Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2012

Dystans całkowity:347.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:40
Średnia prędkość:19.64 km/h
Maksymalna prędkość:53.88 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:19.28 km i 1h 02m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 31 grudnia 2012 Kategoria do czytania, < 25km

Zamykamy rok 2012

Miało w sumie nic nie być, bo pracowałem zdalnie, z domu, ale udało mi się wygospodarować chwilę na to, by wyskoczyć naprzeciw Hipci.

Z 2012 jestem zadowolony; spisywał podsumowań nie będę, bo i tak o czymś zapomnę :)

Oby 2013 był co najmniej taki sam.
Piątek, 28 grudnia 2012 Kategoria < 25km, do czytania, zaliczając gminy

Zaliczając gminę Wąwolnica (z narazeniem życia). Wypoczynki, prezenty i takie tam.

Wypoczywając po świątecznej radości obcowania z bliskimi (i świętując dwunasty, wspólny rok) zdecydowaliśmy się na wyciągnięcie z garażu jednego z rowerów, które mieliśmy do dyspozycji i z narażeniem życia przejechaliśmy (każde) sto metrów.

Dlaczego z narażeniem życia? Bo rower był miejski. Bardzo miejski. Taki nowocześnie miejski.

Obalam jednocześnie jeden z mitów: na tym da się ruszyć bez wahnięcia metr tam i metr z powrotem.

A przy okazji mogę zaprezentować nową odsłonę naszej strony.
Piątek, 21 grudnia 2012 Kategoria transport

Z pracy, ostatni raz i dłuuuuuugi, wypoczynkowy tydzień

Piątek, 21 grudnia 2012 Kategoria transport

Praca

Czwartek, 20 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Transport po mroźnej Warszawie

Nareszcie nawiało chłodu! Wieczorem jeszcze było znośnie, ale rano termometr osiągną minimum już w okolicach Prymasa.

Skoro DDRy zasypane, to zaszalałem sobie, robiąc lewoskręt z Jerozolimskich właśnie w Prymasa i nie marnując siebie ani roweru na Śmieszkę-Śnieżkę przy wspomnianym P. Przez Centrum, którędy to jechałem do dentysty, zawijałem wyprzedzając niewiarygodne korki; a myślałem, ze ludzie może już na święta pojechali...
  • DST 33.21km
  • Czas 01:45
  • VAVG 18.98km/h
  • K: -11.0
  • Sprzęt Unibike Viper
Środa, 19 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Powrót

Wróciliśmy z gór. Relacja się przygotuje... kiedyś. Ciekawe, w Zakopanem i okolicy śniegu mniej niż w Warszawie.
Piątek, 14 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

A jutro... witajcie, Tatry!

Ostatni powrót z pracy w tym tygodniu, wracamy we wtorek.
Piątek, 14 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Jeśli smarki zamarzają na wąsach, wiedz, że coś się dzieje

A skoro zaszło zdarzenie wspomniane w temacie, to wiedziałem, że proroctwo musi się spełnić. Na pierwszy ogień poszły zapomniane owego dnia rano pokrowce na buty. Po kilkunastu minutach jazdy moje superprzewiewne SPDy zaczęły dostarczać mi dodatkowych wrażen w okolicy stóp. Do tego pojawił się problem z hamulcami: nie chciały odbijać. Problem przewijał się już kilka dni, nawet liczyłem na to, że się rozruszalo, ale, niestety, nie: nastąpiła kumulacja, po każdym, każdym hamowaniu ręcznie odginałem ramię V-brake'a. A jako że robiłem to ręcznie i na szybko, to i tak obcierało, wskutek czego całą drogę do domu pokonałem, jakbym ciągnął za sobą metalowe odważniki. Ustanowił się nowy rekord tej jesieni: -8,8 stopnia.

W domu zdemontowałem ramiona, rozebrałem, wymyłem, nasmarowalem, wyregulowałem, działa, jak szalone.

Rano z kolei spałem trochę dłużej (w nocy pt-sob jadę do Zakopanego), rano zwinąłem się, wskoczyłem w Powstańców-Połczyńską i spotykajac dokładnie dwóch rowerzystów (w tym Terminatora), dotarłem do pracy. Licznik osiągnął pole "max", czyli -10 stopni. Niżej już nie zejdzie.
  • DST 21.11km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.79km/h
  • VMAX 33.64km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Czwartek, 13 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Brawa dla służb odśnieżających - dobra robota!

W temacie nie ma żadnej ironii. Dzięki temu, że nikt nie kwapi się do odśnieżania DDRów, spokojnie wróciłem sobie do przyjętej rok temu zasady: "znak na pastwisku nie oznacza, że prowadzi tamtędy droga rowerowa". A skoro nie prowadzi, to jej nie ma, a skoro jej nie ma - to mogę sobie zasuwać jezdnią.

Liczę na to, że chłopaki nie przyłożą się do roboty i nie zaczną odśnieżać - ani też, że nie zrobi się ciepło; dziś już zauważyłem że przy Prymasa wydrapał się singiel.
  • DST 41.88km
  • Czas 02:14
  • VAVG 18.75km/h
  • VMAX 33.08km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Środa, 12 grudnia 2012 Kategoria do czytania, transport

Transport

Standard. Powrót do domu, w auto, na sekcję, dostać w dupę, nauczyć się sporo, wrócić, pakować się na wyjazd, spać, wstać, do pracy, rowerzystów prawie nie było.

Jeno na Rondzie Zesrańców machnął do mnie Chrabu, a potem z daleka wywołał Goro (co ty tam krzyczałeś? Usłysząłem gwizd i "E!").

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl