Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2012
Dystans całkowity: | 347.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:40 |
Średnia prędkość: | 19.64 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.88 km/h |
Liczba aktywności: | 18 |
Średnio na aktywność: | 19.28 km i 1h 02m |
Więcej statystyk |
Poniedziałek, 31 grudnia 2012
Kategoria do czytania, < 25km
Zamykamy rok 2012
Miało w sumie nic nie być, bo pracowałem zdalnie, z domu, ale udało mi się wygospodarować chwilę na to, by wyskoczyć naprzeciw Hipci.
Z 2012 jestem zadowolony; spisywał podsumowań nie będę, bo i tak o czymś zapomnę :)
Oby 2013 był co najmniej taki sam.
Z 2012 jestem zadowolony; spisywał podsumowań nie będę, bo i tak o czymś zapomnę :)
Oby 2013 był co najmniej taki sam.
- DST 3.30km
- Czas 00:11
- VAVG 18.00km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 28 grudnia 2012
Kategoria < 25km, do czytania, zaliczając gminy
Zaliczając gminę Wąwolnica (z narazeniem życia). Wypoczynki, prezenty i takie tam.
Wypoczywając po świątecznej radości obcowania z bliskimi (i świętując dwunasty, wspólny rok) zdecydowaliśmy się na wyciągnięcie z garażu jednego z rowerów, które mieliśmy do dyspozycji i z narażeniem życia przejechaliśmy (każde) sto metrów.
Dlaczego z narażeniem życia? Bo rower był miejski. Bardzo miejski. Taki nowocześnie miejski.
Obalam jednocześnie jeden z mitów: na tym da się ruszyć bez wahnięcia metr tam i metr z powrotem.
A przy okazji mogę zaprezentować nową odsłonę naszej strony.
Dlaczego z narażeniem życia? Bo rower był miejski. Bardzo miejski. Taki nowocześnie miejski.
Obalam jednocześnie jeden z mitów: na tym da się ruszyć bez wahnięcia metr tam i metr z powrotem.
A przy okazji mogę zaprezentować nową odsłonę naszej strony.
- DST 0.10km
- Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 21 grudnia 2012
Kategoria transport
Z pracy, ostatni raz i dłuuuuuugi, wypoczynkowy tydzień
- DST 8.16km
- Czas 00:23
- VAVG 21.29km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 21 grudnia 2012
Kategoria transport
Praca
- DST 19.42km
- Czas 00:58
- VAVG 20.09km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Czwartek, 20 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Transport po mroźnej Warszawie
Nareszcie nawiało chłodu! Wieczorem jeszcze było znośnie, ale rano termometr osiągną minimum już w okolicach Prymasa.
Skoro DDRy zasypane, to zaszalałem sobie, robiąc lewoskręt z Jerozolimskich właśnie w Prymasa i nie marnując siebie ani roweru na Śmieszkę-Śnieżkę przy wspomnianym P. Przez Centrum, którędy to jechałem do dentysty, zawijałem wyprzedzając niewiarygodne korki; a myślałem, ze ludzie może już na święta pojechali...
Skoro DDRy zasypane, to zaszalałem sobie, robiąc lewoskręt z Jerozolimskich właśnie w Prymasa i nie marnując siebie ani roweru na Śmieszkę-Śnieżkę przy wspomnianym P. Przez Centrum, którędy to jechałem do dentysty, zawijałem wyprzedzając niewiarygodne korki; a myślałem, ze ludzie może już na święta pojechali...
- DST 33.21km
- Czas 01:45
- VAVG 18.98km/h
- K: -11.0
- Sprzęt Unibike Viper
Środa, 19 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Powrót
Wróciliśmy z gór. Relacja się przygotuje... kiedyś. Ciekawe, w Zakopanem i okolicy śniegu mniej niż w Warszawie.
- DST 10.05km
- Czas 00:36
- VAVG 16.75km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 14 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
A jutro... witajcie, Tatry!
Ostatni powrót z pracy w tym tygodniu, wracamy we wtorek.
- DST 10.70km
- Czas 00:31
- VAVG 20.71km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 14 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Jeśli smarki zamarzają na wąsach, wiedz, że coś się dzieje
A skoro zaszło zdarzenie wspomniane w temacie, to wiedziałem, że proroctwo musi się spełnić. Na pierwszy ogień poszły zapomniane owego dnia rano pokrowce na buty. Po kilkunastu minutach jazdy moje superprzewiewne SPDy zaczęły dostarczać mi dodatkowych wrażen w okolicy stóp. Do tego pojawił się problem z hamulcami: nie chciały odbijać. Problem przewijał się już kilka dni, nawet liczyłem na to, że się rozruszalo, ale, niestety, nie: nastąpiła kumulacja, po każdym, każdym hamowaniu ręcznie odginałem ramię V-brake'a. A jako że robiłem to ręcznie i na szybko, to i tak obcierało, wskutek czego całą drogę do domu pokonałem, jakbym ciągnął za sobą metalowe odważniki. Ustanowił się nowy rekord tej jesieni: -8,8 stopnia.
W domu zdemontowałem ramiona, rozebrałem, wymyłem, nasmarowalem, wyregulowałem, działa, jak szalone.
Rano z kolei spałem trochę dłużej (w nocy pt-sob jadę do Zakopanego), rano zwinąłem się, wskoczyłem w Powstańców-Połczyńską i spotykajac dokładnie dwóch rowerzystów (w tym Terminatora), dotarłem do pracy. Licznik osiągnął pole "max", czyli -10 stopni. Niżej już nie zejdzie.
W domu zdemontowałem ramiona, rozebrałem, wymyłem, nasmarowalem, wyregulowałem, działa, jak szalone.
Rano z kolei spałem trochę dłużej (w nocy pt-sob jadę do Zakopanego), rano zwinąłem się, wskoczyłem w Powstańców-Połczyńską i spotykajac dokładnie dwóch rowerzystów (w tym Terminatora), dotarłem do pracy. Licznik osiągnął pole "max", czyli -10 stopni. Niżej już nie zejdzie.
- DST 21.11km
- Czas 01:04
- VAVG 19.79km/h
- VMAX 33.64km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Czwartek, 13 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Brawa dla służb odśnieżających - dobra robota!
W temacie nie ma żadnej ironii. Dzięki temu, że nikt nie kwapi się do odśnieżania DDRów, spokojnie wróciłem sobie do przyjętej rok temu zasady: "znak na pastwisku nie oznacza, że prowadzi tamtędy droga rowerowa". A skoro nie prowadzi, to jej nie ma, a skoro jej nie ma - to mogę sobie zasuwać jezdnią.
Liczę na to, że chłopaki nie przyłożą się do roboty i nie zaczną odśnieżać - ani też, że nie zrobi się ciepło; dziś już zauważyłem że przy Prymasa wydrapał się singiel.
Liczę na to, że chłopaki nie przyłożą się do roboty i nie zaczną odśnieżać - ani też, że nie zrobi się ciepło; dziś już zauważyłem że przy Prymasa wydrapał się singiel.
- DST 41.88km
- Czas 02:14
- VAVG 18.75km/h
- VMAX 33.08km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Środa, 12 grudnia 2012
Kategoria do czytania, transport
Transport
Standard. Powrót do domu, w auto, na sekcję, dostać w dupę, nauczyć się sporo, wrócić, pakować się na wyjazd, spać, wstać, do pracy, rowerzystów prawie nie było.
Jeno na Rondzie Zesrańców machnął do mnie Chrabu, a potem z daleka wywołał Goro (co ty tam krzyczałeś? Usłysząłem gwizd i "E!").
Jeno na Rondzie Zesrańców machnął do mnie Chrabu, a potem z daleka wywołał Goro (co ty tam krzyczałeś? Usłysząłem gwizd i "E!").
- DST 18.03km
- Czas 00:59
- VAVG 18.34km/h
- Sprzęt Unibike Viper