Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:886.87 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:29
Średnia prędkość:19.73 km/h
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:30.58 km i 1h 42m
Więcej statystyk
Piątek, 6 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Gdy grasują złodzieje, hipopotamy jeżdżą asfaltem

Wychodzę z pracy w piątek, wyjeżdżam z garażu, a tu nagle okazuje się, że ktoś wziął i ukradł drogę rowerową! Serio, serio! Tam, gdzie do tej pory kostka Dauna, niczym nieśmiała licealistka, czerwieniła się zachęcająco, wyrosło białe pastwisko. Upstrzone, co prawda, kilkoma pojedynczymi śladami rowerów, ale jednak pastwisko.

Niepocieszony i wielce zakłopotany tym odkryciem, postanowiłem postawić na szali swe życie i - choć może to brzmieć niewiarygodnie - postanowiłem jechać jezdnią. Ja i jezdnia! Nigdy bym nie przypuszczał!

Początek był spokojny, jak zawsze zresztą. Kolorowo zrobiło się przy zjeździe z wiaduktu, bo tam zaczął się już korek. Jak zawsze, jako burak-rowerzysta, za nic mając sobie ludzi, którzy uczciwie czekają żeby wystać swoje w korku, wjechałem między auta i po chwili byłem już na Popularnej. Tam wcale lepiej nie było. Wsiadłem więc na lewy pas łamane przez środek i pomknąłem aż do Chrobrego niczym nie niepokojony. Kierowcy z naprzeciwka jak nigdy cisnęli się do prawej, zostawiając samotnemu rowerzyście wolny środek. Na Globusowej i Dźwigowej lepiej się nie zrobiło, dopiero na Powstańców nastał luz.
  • DST 10.77km
  • Czas 00:35
  • VAVG 18.46km/h
  • Sprzęt Zenon
Piątek, 6 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Wietrznie

Wiało jak cholera. Z wiatrem jechałem 40 km/h, pod wiatr - 17. A średnia i tak wyszła ciekawa. Lemondka momentami robiła się niebezpieczna.

No i mamy 9000 km w tym roku i jednocześnie pierwsze sto w grudniu.
  • DST 24.61km
  • Czas 01:01
  • VAVG 24.21km/h
  • Sprzęt Zenon
Czwartek, 5 grudnia 2013 Kategoria < 25km, do czytania

Szosowo - garażowo

Pięć kilometrów po garażu na (już) mojej szosie. Przymierzyłem się wystarczająco i jestem zdecydowany ją zostawić. I tylko szkoda, że za oknem pada (i śnieży, i huragani), bo pewnie od ręki wypuściłbym się na jakąś trasę 200+.
Czwartek, 5 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Dziewięć ram, sześć rowerów, potencjalnie siedem, a z jednego nic nie zrobimy

Wieczorem spadł sobie śnieg. Zastanawialiśmy się, czy warto przystosowywać Jaszczury do walki w śniegu, ale postanowiliśmy zaryzykować. Okazało się, że słusznie - wkrótce przestało padać (a na rano było zupełnie sucho). Po treningu zabrałem się za moją szosę, złożyłem ją do kupy i przygotowałem do testu następnego dnia. Obecnie mam w domu sześć rowerów, siódmy w formie ramy (z której można z dostępnymi w domu częściami złożyć kompletny rower), ósmą ramę i dziewiątą - ale pękniętą. Do tego od cholery opon i kół.

Winienem chyba złodziejowi postawić piwo. Gdyby nie okradł mnie, pewnie byłbym posiadaczem tylko jednego roweru, a tak to ta sytuacja zmusiła nas do wyszukania zimówek oraz szos.

Wmieszałem się też niepotrzebnie w dyskusję dotyczącą rowerowych opon zimowych. Gdy powiedziałem, ze zimówki na miasto są zupełnie zbędne, popatrzono na mnie jak na wariata. Było siedzieć cicho, zapomniałem, że ludzi z moim podejściem jest mniej niż więcej. A tych, co jeżdżą zimą to już w ogóle jak na lekarstwo. Od połowy listopada jestem jedynym, który dojeżdża na rowerze...
  • DST 28.84km
  • Czas 01:11
  • VAVG 24.37km/h
  • Sprzęt Zenon
Środa, 4 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Manometr to dobra rzecz

Pompka mi padli. Taka fajna, kupiona w GO Sport, gdy trzy lata temu brałem wszystko, co było rowerowe. Akurat wydarzyło się to przy zmianie tylnego koła, więc zakończyłem robotę małą, ręczna pompką i o sprawie zapomniałem. Okazało się że (po trzech latach) w końcu poddał się tłok, a ja postanowiłem w końcu kupić pompkę z manometrem.

Dziś rano uzupełniłem ciśnienie w obu kołach. Było coś około 2,5 bara. Dobiłem do pięciu. Teraz rower jedzie sam.
  • DST 24.87km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.87km/h
  • Sprzęt Zenon
Wtorek, 3 grudnia 2013 Kategoria transport

praca

  • DST 16.30km
  • Czas 00:40
  • VAVG 24.45km/h
  • Sprzęt Zenon
Poniedziałek, 2 grudnia 2013 Kategoria < 25km, do czytania

Szosą Hipci po garażu

Po skręceniu szosy, która wczoraj przyszła od kuriera, trzeba było przeprowadzić pierwszy test. Na pierwszy rzut oka wszystko działa cacy. Do skręcenia pozostaje szosa numer dwa - czyli moja.
Poniedziałek, 2 grudnia 2013 Kategoria < 25km, do czytania

Jaszczurem po garażu

Po skręceniu Jaszczura, który wylazł z pudełka, trzeba było go przetestować. Pojeździłem sobie dość długo po garażu. Wygląda na to, że rower się nada na DPD, więc zostaje ze mną.
Poniedziałek, 2 grudnia 2013 Kategoria transport

Praca

  • DST 7.92km
  • Czas 00:19
  • VAVG 25.01km/h
  • Sprzęt Zenon

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl