Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:540.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:23:43
Średnia prędkość:22.78 km/h
Maksymalna prędkość:58.22 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:25.72 km i 1h 07m
Więcej statystyk
Poniedziałek, 21 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Do pracy

Dojazd do pracy + krótka kurierka w okolicach południa.
  • DST 18.33km
  • Czas 00:52
  • VAVG 21.15km/h
  • VMAX 40.03km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 18 maja 2012 Kategoria transport

Do domu

  • DST 14.69km
  • Czas 00:35
  • VAVG 25.18km/h
  • VMAX 40.03km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 18 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Praca, dentysta i autobus

Do standardowego kręcenia dodałem wyjazd do dentysty i szlajanie się po mieście ze służbowymi dokumentami do dostarczenia. Wracając już do fabryki przeciskałem się przez korek na Jerozolimskich. Omijałem właśnie z prawej autobus, gdy otworzyły się drzwi. Zdążyłem pomyśleć "autobus, drzwi, cholera, ktoś może przecież..." i w tym momencie przed moje koło wyskoczyła kobitka. Hamowanie, na szczęście z niewielkiej prędkości, przytuliliśmy się do siebie, oczywiście przeprosiłem i pojechałem dalej. Wina w sumie nie moja (ja omijałem autobus stojący w korku, nie stojący na przystanku, pan kierowca olał zajeżdżanie na przystanek, żeby nie stracić miejsca w kolejce do świateł i wysadził pasażerkę na pasie), ale nadal głupio, nie przysporzyłem rowerzystom dobrych fluidów dzisiaj, oj nie :)
  • DST 43.57km
  • Czas 01:56
  • VAVG 22.54km/h
  • VMAX 36.39km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Czwartek, 17 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Dzień testów II

Mimo że nie padało za bardzo, wziąłem kolejne rzeczy do testów. Rękawiczki przeciwdeszczowe, które kupiłem, oddychają bardzo dobrze, gdy jest ciepło, co akurat dla mnie jest ważne.

W ciągu tej doby dwa razy minąłem się z Chrabu; raz przy Rondzie Zesłańców, patrzyłem, patrzyłem, ale stwierdziłem, że to nie ten (po twarzy nie szło poznać, zawsze widzialem w masce i okutanego zimowym ubraniem; kask mi się nie zgadzał). Zresztą, co do zimowego ubioru, to nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Drugi raz minęliśmy się jadąc do pracy, już rano; tym razem poznałem kask ;) Żeby bylo fajniej, Chrabu ma sobowtóra: podobny z ubioru, postury, jeździ tą samą trasą i tak samo zakłada chustę na głowę, nigdy nie wiem, który jest który :)
  • DST 36.28km
  • Czas 01:43
  • VAVG 21.13km/h
  • VMAX 36.72km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Środa, 16 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Czemu deszcz odstrasza transportowych rowerzystów?

Na pytanie zawarte w temacie odpowiedzi nie znam. Rozumiem, że pot moze kogoś odstraszać (objawia się to przez stwierdzenie "gdyby w pracy był prysznic to..."), chociaż nie rozumiem, dlaczego po rowerze trzeba brać prysznic, a po autobusie, gdzie w lecie człowiek się jeszcze bardziej spoci, ba, dodatkowo przesiąknie różnymi zapachami, to już nie trzeba. Ale różni są ludzie, sam znałem takiego, który brał prysznic np. przed pracą, po pracy, przed wyjściem na piwo, po powrocie i przed spaniem.

Ale, ale, wracając: że deszcz? Ani się człowiek nie spoci, fakt, zmoknie trochę, ale od tego są różne ustrojstwa przeciwdeszczowe, a nawet jeśli nie, to ciuchy dosychają w pół godziny. Ale nawet niektórzy mówią wprost: mam kurtkę, mam sprzęt przeciwdeszczowy, ale nie pojadę, bo deszcz. No deszcz i kropka. Dla mnie to dobrze, bo dziś po drodze minęliśmy jednego, a potem, jadąc sam, trafiłem na jeszcze dwóch. Czyli trzech rowerzystów na takim kawałku drogi. Święty spokój.

Deszcz z kolei negatywnie za to wpływa na kierowców, nie wiem dlaczego, ale zauważam, że przeciętna odległość, w której jestem wyprzedzany, maleje, gdy jest mokro. Może ci, którzy zrezygnowali z roweru chcą się zemścić? ;)

Dzisiejszy dzień był też dniem testów odzieży przeciwdeszczowej. Co prawda padało zbyt słabo na testy płaszcza, ale udało się sprawdzić nowe ochraniacze na buty, rękawiczki i bluzę. Wszystko zdało egzamin, z wyjątkiem może przeciwdeszczówki-decathlonówki, która standardowo przemokła na przedramionach.
  • DST 23.72km
  • Czas 01:00
  • VAVG 23.72km/h
  • VMAX 41.41km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Wtorek, 15 maja 2012 Kategoria transport, do czytania

Ru-szył-po-woooo-li

Wracając z pracy jakoś tak się przyjemnie rozpędziłem i mam nowy rekord maxa na płaskim. Zapewne samochodom średnio przeszkadzało, że jechałem przy tym środkiem pasa. ;)

Na kurs pojechaliśmy jeszcze w słońcu, przy lotnisku na Bemowie przed nami na przejeździe na rowerach czekalo dwóch dresów. Hipcia objechała ich z prawej, ja czekałem, aż lewa się zwolni. Widać było, że dresy zauważyły, kto ich wyprzedza, wzrok się zahaczył, a jeden ruszył za Hipcią, w celu, nie wiem, pewnie zawarcia znajomości. Ruszył na stojąco, z ciężkiej przerzutki jaką miał zaaaa-tem-po-wo-li-za-a-ta-ko-wał-i-ru-szył-mo-zol-nie, co wyglądało jeszcze zabawniej, w perspektywie mając Hipcię jadącą raczej z dużą kadencją. Objechałem zawodnika po prawej, zrównaliśmy się z Hipcią i wyrównaliśmy do prędkości przelotowej. Dres jeszcze próbował utrzymać się za nami przez kilka sekund, ale skończyło mu się paliwo. Wróć: miłosiernie nam odpuścił.

Rano z kolei wyruszyliśmy o ósmej, zatem udało się przejechać razem aż do III przystanku (czego nie było od jesieni).

Jadąc do pracy, już sam, dziwiłem się niemiłosiernie (jak zawsze zresztą), jak sajkulczyki, szczególnie te męskie, mogą jeździć w garniturach/płaszczach/swetrach i potem jeszcze czuć się dobrze w pracy. Od samego stania w miejscu, ubrany tak jak oni, spłynąłbym potem w kilka minut, a oni jeszcze jadą... Niesamowite!
  • DST 47.55km
  • Czas 02:03
  • VAVG 23.20km/h
  • VMAX 54.41km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Poniedziałek, 14 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Do roboty!

Weekend spędzony (tradycyjnie?) nierowerowo, chociaż spędzony w temacie rowerów: w sobotę przeprowadziliśmy próbne pakowanie (zostało nam trochę miejsca w sakwach, to cieszy), przeprowadziliśmy symulację przewożenia karimaty na tym wszystkim (mam nadzieję, ze Norwegowie nas nie rozstrzelają za torbę ze szwedzkiej Ikei). Do tego załatwiliśmy sporo pierdółkowatych spraw, które zajmują "tylko kilka minut" a potem sumują się do kilku godzin. Wieczorem: wspinanie na ściance. W niedzielę wieczorem jakoś nie chciało nam się wychodzić z domu, mieliśmy co robić. :)

Poszedłem spać po drugiej, wpierw zostawszy bohaterem w swoim domu, składając szafę z Ikei bez ani jednego brzydkiego słowa! A składałem ją dobre kilkanaście minut, w kilku podejściach ;)

A jak do roboty - to do roboty. Tłok na DDR i nikomu sie nie spieszy. Tylko mi. Jak zwykle.
  • DST 11.49km
  • Czas 00:30
  • VAVG 22.98km/h
  • VMAX 37.76km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 11 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Na Okęcie!

Po powrocie z pracy trzeba bylo jechać na Okęcie, pogadać z ludźmi odprawiajacymi "nasze" loty. Nie chciało mi się jechać autem (zresztą, cholera wie, gdzie tam zaparkować, już raz mało mandatu nie dostałem), pozostał zatem rower. Śmignąłem tam i z powrotem, w obu przypadkach udało mi się podczepić za cieżarówką, stąd "tam" odcinek od Racławickiej do Hynka przejechałem za darmo.

Z rzeczy ważnych: roweru teoretycznie nie trzeba pakować w folię. W praktyce warto, bo, jak powiedziała pani w okienku: nie wiadomo, kto będzie się nim opiekował. No tak, szkoda zostać z połówką roweru w dzień rozpoczęcia urlopu. Sakwiarstwa na mono jakoś sobie nie wyobrażam.

Edit 1: No i jest pierwsza setka w maju. W tym roku coś mniej jeżdżenia będzie. A zmęczenia i aktywności - więcej. Ot, zagadka.

Edit 2: Cholera, to jest moja najdłuższa wycieczka w tym roku. Trochę wstyd.
  • DST 45.78km
  • Czas 01:45
  • VAVG 26.16km/h
  • VMAX 58.22km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Piątek, 11 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Czasowo wyszło nieźle

W dwadzieścia minut odebranie dwóch poleconych i dwóch dowodów osobistych. To jest dopiero czas! Potem trzeba było się odrobinę do pracy spieszyć, ale nowa morda na dowodzie jest. I do Norwegii można jechać. Do Norwegii, gdzie jest tak fajnie chłodno, nie to, co u nas.

Przy Zachodnim DDR prowadzi nad metrowym dołkiem. Wąsko, dwa rowery przejadą na styk, a ja akurat nadjeżdżałem od strony rowu. Na szczęście nikt nie jechał.
  • DST 21.91km
  • Czas 00:54
  • VAVG 24.34km/h
  • VMAX 40.03km/h
  • Sprzęt Unibike Viper
Czwartek, 10 maja 2012 Kategoria do czytania, transport

Nie brakowało mi...

Po dwóch tygodniach znowu jestem na rowerze. Kilku rzeczy zdecydowanie mi nie brakowało:
- ludzi, którzy muszą wyprzedzić człowieka, bo im niewygodnie w tunelu, po czym odbijają na 25 metrów i utrzymują moją prędkość, albo zwalniają i trzeba ich wyprzedzać
- ludzi, którzy nie potrafią wyczekać na czerwonym i muszą przejechać, chociaż po tempie jazdy widać, że się nie spieszą do pracy
- ludzi na holendrach, którzy stają blisko na światłach, a potem, gdy startują, robią to z potężnym bujnięciem o amplitudzie 0,5 metra (są w ogóle tacy, którzy na tych rowerach ruszają bez zachwiania?)

Inne piękne rzeczy, do których nie tęskniłem, na pewno już czekają, żeby mi się wgramolić i zepsuć radość z jazdy. Dlatego tak lubię wracać z roboty, bo wtedy 70% trasy pokonuję jezdnią i mam święty spokój.

Nie brakowało mi też DDRów zamienionych w rowerostrady, gdzie zamiast normalnie jechać, trzeba co i rusz kogoś wyprzedzać. Dlatego też nieustannie się dziwię niektórym, co lubią jeździć w dzień. Bo nocą to już fajnie jest, spokój, cisza, a przede wszystkim pustka. A nie. Przede wszystkim, to nocą jest chłodno.
  • DST 38.86km
  • Czas 01:47
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 42.51km/h
  • Sprzęt Unibike Viper

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl