Niedziela, 20 października 2013
Kategoria do czytania, < 25km
Staję na kołach
W trybie dziennika:
so, 22:00
Zbieram wszystko do kupy. Montuję kierownicę, szczęki od starych V-ek wskakują na "stary" amorek. Rezerwowe siodło ląduje na sztycy.
Z niesmakiem stwierdzam, że dostałem złe stery. Sam misek nie zmienię.
nd, 12:30
Wyprawa do serwisu Airbike (czynny w niedzielę!) w celu wbicia nowych misek sterowych. Kosztowało mnie to "tylko" 25 zł. Spodziewałem się, że będzie z 50.
Dalej do Deca, nabyć rogi.
Jeszcze dalej do komisariatu, pobrać zaświadczenie o zgłoszeniu kradzieży.
nd, 16:00
Zaczynam zbieranie wszystkiego do kupy. Opona przełożona na rezerwowe koło (przednie). Widelec zamontowany, kierownica dopięta, wszystko już wygląda jak rower.
Pozostały jeszcze łańuch i linki.
nd, 20:00
Biorę się za robotę. Założone linki, w tym zrealizowałem pomysł chodzący za mną od dawna - przedni hamulec biorę pod prawą rękę. Przerzutki wyregulowane po japońsku (jako-tako); z tyłu mam tylko cztery przełożenia, ale... po co mi więcej? Regulować nie ma co, bo niedługo przyjdzie nowa manetka, do dziewięciu rzędów (teraz używam starej, ośmiorzędowej).
nd, 23:52
Zakończona jazda próbna. Hamulce okazują się super pomysłem, przedni pod prawą ręką chodzi jak w zegarku.
Znowu mam na czym jeździć!
so, 22:00
Zbieram wszystko do kupy. Montuję kierownicę, szczęki od starych V-ek wskakują na "stary" amorek. Rezerwowe siodło ląduje na sztycy.
Z niesmakiem stwierdzam, że dostałem złe stery. Sam misek nie zmienię.
nd, 12:30
Wyprawa do serwisu Airbike (czynny w niedzielę!) w celu wbicia nowych misek sterowych. Kosztowało mnie to "tylko" 25 zł. Spodziewałem się, że będzie z 50.
Dalej do Deca, nabyć rogi.
Jeszcze dalej do komisariatu, pobrać zaświadczenie o zgłoszeniu kradzieży.
nd, 16:00
Zaczynam zbieranie wszystkiego do kupy. Opona przełożona na rezerwowe koło (przednie). Widelec zamontowany, kierownica dopięta, wszystko już wygląda jak rower.
Pozostały jeszcze łańuch i linki.
nd, 20:00
Biorę się za robotę. Założone linki, w tym zrealizowałem pomysł chodzący za mną od dawna - przedni hamulec biorę pod prawą rękę. Przerzutki wyregulowane po japońsku (jako-tako); z tyłu mam tylko cztery przełożenia, ale... po co mi więcej? Regulować nie ma co, bo niedługo przyjdzie nowa manetka, do dziewięciu rzędów (teraz używam starej, ośmiorzędowej).
nd, 23:52
Zakończona jazda próbna. Hamulce okazują się super pomysłem, przedni pod prawą ręką chodzi jak w zegarku.
Znowu mam na czym jeździć!
- DST 2.81km
- Czas 00:09
- VAVG 18.73km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Szybko wróciłeś do gry, nawet na wykresie nie będzie śladu. ;)
mors - 16:03 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
edit: Doczytałem o tym hamulcu, super pomysł! To taka zasadzka na złodzieja? Żeby na ryj przeleciał przez kierownicę?
yurek55 - 16:01 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
Nie bądź taki skromny. Szafki z Ikei to każdy złoży, a roweru niestety nie
yurek55 - 15:57 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
Odbudować rower niemal od podstaw, to nie jest prosta i łatwa sprawa. Stąd moja zazdrość:)
yurek55 - 08:43 poniedziałek, 21 października 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!