Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 14 listopada 2013 Kategoria do czytania, transport

Po Warszawie da się jeździć. Czasem.

Są dwie sytuacje, przy których jazdę po Warszawie można uznać za przyjemną. Obu miałem "przyjemność" doświadczyć w ciągu ostatnich 24 godzin.

Pierwsza z nich wypadła przy powrocie z pracy. Jakoś tak się zdarzyło, że na rower wsiadłem dopiero o 23:00 i wówczas skierowałem się do domu. Temperatura śmiało krocząca w kierunku zera, ruch znikomy, zaledwie kilka samochodów mnie wyprzedziło, przejrzyste powietrze i latarnie. Gdyby nie to, że po czternastu godzinach w pracy jakoś mi się spieszyło do domu, to może i bym się przejechał jakoś dalej.

Druga z sytuacji, jak łatwo wykoncypować, wypadła w drodze do pracy. Mgła. Widoczność - jakieś sto metrów. Wpiąlem Walle'ego pod siodło i zacząłem rozpraszać mroki za sobą, przed sobą też co nieco widziałem.

O, proszę: przekroczone 32000 całkowitego i 8700 tegorocznego dystansu.
  • DST 15.91km
  • Czas 00:36
  • VAVG 26.52km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
Najlepsze i najszybsze powroty z pracy zawsze mi wypadły w nocy.
oelka
- 22:59 piątek, 15 listopada 2013 | linkuj
O 7 rano w niedzielę też tak mam. Gratuluję dystansu, ja dziś 8000 km przekroczyłem
yurek55
- 17:51 czwartek, 14 listopada 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl