Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Środa, 4 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Manometr to dobra rzecz

Pompka mi padli. Taka fajna, kupiona w GO Sport, gdy trzy lata temu brałem wszystko, co było rowerowe. Akurat wydarzyło się to przy zmianie tylnego koła, więc zakończyłem robotę małą, ręczna pompką i o sprawie zapomniałem. Okazało się że (po trzech latach) w końcu poddał się tłok, a ja postanowiłem w końcu kupić pompkę z manometrem.

Dziś rano uzupełniłem ciśnienie w obu kołach. Było coś około 2,5 bara. Dobiłem do pięciu. Teraz rower jedzie sam.
  • DST 24.87km
  • Czas 01:00
  • VAVG 24.87km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
Akurat na zimę nie warto dużo nabijać.
Ja w szosowym trzymam 3-3,5 (latem), a w góralu dużo mniej. :)
mors
- 19:45 sobota, 7 grudnia 2013 | linkuj
Te sprężarki na stacjach benzynowych nie są wstanie przyzwoicie nabić powietrzem koła w rowerze. I pod warunkiem, że się ma zawór Schradera zamiast Presty oraz pompuje się oponę w góralu, gdzie nie potrzeba wysokiego ciśnienia np. powyżej 4,5 atmosfery. A tak mam w singlu w jego wąskich kolarskich oponach.
oelka
- 15:53 sobota, 7 grudnia 2013 | linkuj
Metodą ścisku - fajnie powiedziane;) Jeśli w ten sposób, to fakt jakikolwiek wskaźnik na pompce pomoże;)
Ksiegowy
- 13:37 piątek, 6 grudnia 2013 | linkuj
Księgowy:
A co mnie tam precyzja? I tak nigdy nie pompuję na maksa, a teraz przynajmniej ustalę sobie (czyli nauczę się metodą ścisku) ile trzeba pompować.

Mors:
Do najbliższej stacji mam kilometr i to w stronę, w którą nie jeżdżę. Poza tym jak już jadę, to jadę, a nie zatrzymuję się na pierdoły. Do tego stosunkowo często zmieniam opony (a to na wyprawowe, a to na zimowe) i wolę mieć sprzęt w domu, zamiast machać maleńką ręczną pompeczką a potem i tak wyrównywać na stacji.
Hipek
- 17:43 czwartek, 5 grudnia 2013 | linkuj
Na co drugiej stacji paliw są darmowe pompki, więc nie wiem po co komu taki klamot w chałupie.
mors
- 17:39 czwartek, 5 grudnia 2013 | linkuj
Miałem do czynienia z kilkoma manometrami w pompkach ręcznych hipku - śmiem twierdzić iż ich precyzja i wytrzymałość jest co najmniej niska. Większość pompek przestaje poprawnie wskazywać jakiekolwiek ciśnienie już po kilku pompowaniach. Reszta "manometrów" sporo zaniża albo nie "wzbija" się powyżej jakiejś bariery. Najlepsze są zegarowe manometry do wentyli samochodowych i klasyczna pompka. Niemniej jednak - rozumiem potrzebę posiadania jakiejkolwiek pompki:)
Ksiegowy
- 18:43 środa, 4 grudnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl