Wtorek, 10 grudnia 2013
Kategoria do czytania, transport
Lekko mroźna praca
Przy powrocie 2,5, przy dojeździe - 2,8, oczywiście na minusie. Jaszczur jedzie jakby miał silnik... co jakoś mnie zachęca do sprawdzenia obwodu koła, ale tym razem z linijką (chociaż dystanse wygladają poprawnie). Średnie wychodzą przyjemne, jedzie się nieźle... chociaż nigdy nie pokonywałem takich dystansów na blacie. Zwykle wrzucałem go raz - na wiadukcie (jeśli w ogóle). Ot, magia kół 26''.
- DST 21.72km
- Czas 00:55
- VAVG 23.69km/h
- Sprzęt Jaszczur
Komentarze
Niewiele z tej opowiastki wynika, bez podania liczby zębów, zwłaszcza na blacie.
Ja prawie zawsze jeżdżę na 48 (największa z przodu) i 16 (przednajmniejsza z tył).
Musi być duża górka albo silny czołowy wiater, żebym dał trzecią najmniejszą z tył. mors - 16:49 czwartek, 12 grudnia 2013 | linkuj
Ja prawie zawsze jeżdżę na 48 (największa z przodu) i 16 (przednajmniejsza z tył).
Musi być duża górka albo silny czołowy wiater, żebym dał trzecią najmniejszą z tył. mors - 16:49 czwartek, 12 grudnia 2013 | linkuj
To dobrze. ;)
To tylko Hipek nie ma siły. ;) Gość spod lodu;) - 13:50 środa, 11 grudnia 2013 | linkuj
To tylko Hipek nie ma siły. ;) Gość spod lodu;) - 13:50 środa, 11 grudnia 2013 | linkuj
Ja też na blacie jeżdżę, zrzucam tylko na podjazdach i pod wiatr. To źle?
yurek55 - 20:33 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj
Nie mogę czytać o tych blatach ;) ja u siebie na niżu jadę na blacie 99,99% czasu i nawet na pogórzu jakieś 98%...
A temp u mnie +4 do +7, niezła różnica... mors - 19:54 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj
A temp u mnie +4 do +7, niezła różnica... mors - 19:54 wtorek, 10 grudnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!