<embed...">

Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Piątek, 13 grudnia 2013 Kategoria do czytania, transport

Koniec ciężkiego tygodnia

Dzisiaj film. Jak się go ogląda, to od razu człowiek zapakowałby sakwy, wrzucił je na rower i ruszył przed siebie.
<object height="450" width="100%"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/qca91HpAlLQ"> <embed src="http://www.youtube.com/v/qca91HpAlLQ" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" height="450" width="100%"></embed></object>
  • DST 7.79km
  • Czas 00:21
  • VAVG 22.26km/h
  • Sprzęt Jaszczur

Komentarze
Jedziesz spokojnie, swoim tempem... ale zrobisz bez problemu ponad sto. A stąd już krok do osakwionego roweru i trzydniowej wycieczki z Warszawy na Mazury.
Hipek
- 10:21 środa, 18 grudnia 2013 | linkuj
Powtórzę raz jeszcze: to nie moja liga. Taki dystans dzienny i taka Vśr. jest absolutnie poza moim zasięgiem. Ja zacząłem w 2011r jeździć tak bardziej regularnie, przedtem bardzo sporadycznie i tylko po kilka, kilkanaście kilometrów. Zresztą o czym my mówimy, skoro Agrykola jest dla mnie dużym wyzwaniem?! Ledwo wjeżdżam na górę z językiem na brodzie. Jeżdżąc sam, mam swoje tempo, nikogo nie spowalniam i z nikim się nie ścigam.
yurek55
- 18:29 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj
W takim stadzie utrzymać porządek jest ciężko, nie dziwi mnie wprowadzanie dyscypliny.

Myślę, że pierwszym ograniczeniem może być czas. 2,5 miesiąca z dala od domu i swojego świata to sporo, szczególnie dla kogoś, kto już się zasiedział w jednym miejscu.
oelka
- 00:19 sobota, 14 grudnia 2013 | linkuj
Tak wyprawa fajna, ale wojskowa dyscyplina już chyba aż tak bardzo mnie nie pociąga.
A Transatlantyk nie jest Aż dwa razy starszy niż yurek55.
TomliDzons
- 20:49 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj
Takoż i z podobnymi PESELami w BBT startują a i na monocyklach uczyć się zaczynają (i to skutecznie).
mors
- 19:30 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj
Mors - uroczo. Prawie jak bracia bliźniacy.

Jurku, o ile wiem, to nawet nie robiłeś próbnego podejścia. Skąd więc masz wiedzieć o swoich ograniczeniach? W tym roku MRDP ukończył Transatlantyk - jest chyba dwa lata starszy od Ciebie. To macie inne ograniczenia?
Hipek
- 19:16 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj
W tym wpisie zbiegam się z Tobą jak rzadko - też miałem ciężki tydzień i też jaram się tą wyprawą (czytuję relacje jej uczestników).
No i kilometrowo dziś my też podobnie. ;)
mors
- 19:13 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj
Przeczytałem wszystkie relacje uczestników, jakie są w necie. Fascynujące. Ale ja takich myśli jak Ty nie mam, znam swoje ograniczenia
yurek55
- 19:12 piątek, 13 grudnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl