Wtorek, 4 lutego 2014
Kategoria do czytania, transport
Wszyscy chcą mnie zabić
Wczoraj był jeden z tych dni, kiedy prawdopodobieństwo zbiera się w sobie i atakuje ze zdwojoną siłą. Przy drodze powrotnej liczba ludzi chcących zrobić mi krzywdę dramatycznie i niepokojąco wzrosła. Szczytem był facet, który wyjechał z podporządkowanej prosto przede mnie; miałem na liczniku powyżej 30 km/h, na szczęście miałem trochę więcej miejsca niż Wax i zdążyłem wyhamować. Rzuciłem w świat uniwersalnym, polskim, jednowyrazowym przekazem, znaczącym mniej więcej "Cóż wyczyniasz, o człowiecze?!", po czym... samochód się zatrzymał. Uchyliło się okno i coś się powiedziało. Wyszarpnąłem słuchawkę z ucha, będąc przekonany, że usłyszę jakieś "jak jeździsz?", ale nie, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, facet mnie dwukrotnie przeprosił. Opierniczanie go zatem straciło na sensie.
Mimo wszystkich prób zabójstwa jechało się fantastycznie. Wietrzysko wreszcie poszło sobie w jasną cholerę i jechało sie jak marzenie. Rano w ogóle bajka - złe sobie poszło.
Tylko ciepło. Coraz cieplej. I ma padać deszcz.
Za to moja roczna średnia wróciła do 20 km/h i pewnie potrzyma wyżej... przynajmniej do czasu najbliższego wyjazdu sakwiarskiego.
Mimo wszystkich prób zabójstwa jechało się fantastycznie. Wietrzysko wreszcie poszło sobie w jasną cholerę i jechało sie jak marzenie. Rano w ogóle bajka - złe sobie poszło.
Tylko ciepło. Coraz cieplej. I ma padać deszcz.
Za to moja roczna średnia wróciła do 20 km/h i pewnie potrzyma wyżej... przynajmniej do czasu najbliższego wyjazdu sakwiarskiego.
- DST 24.13km
- Czas 01:02
- VAVG 23.35km/h
- Sprzęt Jaszczur
Komentarze
Ja codziennie mijam 2 ronda "z górki", więc moja prędkość zawsze zaskakuje tych wyjeżdżających z podporządkowanej.
No chyba że wyjeżdżają bez patrzenia, to wtedy nie dają się zaskoczyć. mors - 19:29 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj
No chyba że wyjeżdżają bez patrzenia, to wtedy nie dają się zaskoczyć. mors - 19:29 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj
Pewnie pomyślał, że "ten z lewej" to tylko rowerzysta. Nie wiedział, że tniesz 30km/h i był pewien, że się przed Tobą zmieści. Fajnie, że chociaż przeprosił.
bestiaheniu - 08:39 środa, 5 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!