Czwartek, 6 lutego 2014
Kategoria do czytania, transport
Człowiek z misją
Rano spotkałem człowieka z misją. Poinformował mnie, że z rowerem mam zmykać na drogę rowerową. Problem w tym, że w tym miejscu był chodnik. Nie chciał ze mną dyskutować, powiedział co powiedział i zasunął szybę, wobec takiego tchórzostwa mogłem mu tylko pogratulować tępoty środkowym palcem. Co zresztą uczyniłem.
Kończymy pozytywnym akcentem: wczoraj minęły dwa lata od kiedy się z Hipcią wspinamy.
Kończymy pozytywnym akcentem: wczoraj minęły dwa lata od kiedy się z Hipcią wspinamy.
- DST 20.95km
- Czas 00:54
- VAVG 23.28km/h
- Sprzęt Jaszczur
Komentarze
Człowiek z misją wypełnił swą misję i odjechał, oni tak mają.
PS. Nie masz wyrzutów sumienia??? yurek55 - 13:33 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj
PS. Nie masz wyrzutów sumienia??? yurek55 - 13:33 poniedziałek, 10 lutego 2014 | linkuj
Nie po to ludzie za ciężkie piniądze poinwestowali w samochody, żeby im teraz jakiś rowerzysta przed maską utrudniał czerpanie satysfakcji ze stania w korkach! ;)
zarazek - 08:07 piątek, 7 lutego 2014 | linkuj
Ciekawe, ile osiągnąłeś przez ten czas łącznie wzniosu.
We wspinaniu, oczywiście. ;)
I ciekawe, ile wleźli w pionie doświadczeni himalaiści.. mors - 19:26 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj
We wspinaniu, oczywiście. ;)
I ciekawe, ile wleźli w pionie doświadczeni himalaiści.. mors - 19:26 czwartek, 6 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!