Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Środa, 5 marca 2014

Wypadek przy Ratuszu

Z pracy wyszedłem prawie na styk z Hipcią. Wynikało z tego, że będę w domu tuż po niej, zakładałem, że mogła mieć nade mną przewagi dwa-trzy kilometry, chociaż nie znałem dokładnej godziny jej wyjścia od siebie.

Dojeżdżając do bemowskiego ratusza z daleka widziałem koguty, ruszając ze skrzyżowania zobaczyłem... rower. Stojący sobie rower, którego właściciela nie było.

Nogi się robią dziwnie miękkie w takich chwilach.

Na szczęście podjechałem bliżej i byłem już pewien, że tego roweru nie znam. Ponieważ już i tak wmeldowałem się na trawnik zapytałem policjanta o to, co się stało, ale powiedział tylko, że nic nie wie i że dopiero przyjechali. Na chodniku między przejściami stała osobówka, wyglądało to jak uderzenie na przejeździe przez prawoskrętowca.

Zawinąłem do domu, gdzie na szczęście czekała cała i zdrowa Hipcia.

Wieczór spędziliśmy trochę pracowo, a trochę rozrywkowo; jako że zrobiłem kilka fotek, postanowiłem je umieścić tutaj: Testy, pakowania i przymiarki. Tak w ramach rozbudzania tamtego bloga, który ostatnio wskutek zaległości zarósł kurzem.

Poranna jazda o wpół do szóstej odbyła się planowo i zgodnie z przewidywaniami. Szkoda tylko, że ranki już są jasne.
  • DST 21.33km
  • Czas 00:53
  • VAVG 24.15km/h
  • Sprzęt Jaszczur

Komentarze
Współczuję temu co tam ucierpiał ...
Katana1978
- 19:09 czwartek, 6 marca 2014 | linkuj
Obecnie mamy jeszcze mały ruch rowerowy. Warszawa dopiero się przyzwyczaja do rowerów i oczy musimy mieć z każdej strony. Osobiście zaobserwowałem spadek ilości sfrustrowanych samochodziarzy. W tym roku jeszcze z żadnym się nie szarpałem, a nawet jeden taxidriver mnie przeprosił że musiałem zwolnić przez niego.
Gewehr
- 15:36 środa, 5 marca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl