Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Poniedziałek, 10 marca 2014 Kategoria transport, do czytania

Lemoniadowy hipster

W sobotę przeczyściłem Vipera. W niedzielę okazało się, że nie dam rady odkręcić jednego z pedałów z Jaszczura, więc siłą rzeczy Viper na razie dostał platformy. Pierwsza jazda w poniedziałek była nietypowa, bo... do sądu. Pierwszy raz w życiu miałem okazję być w takim miejscu i nie mogłem sobie nie podarować pojechania tam rowerem (dla ciekawskich: nie, nikt mnie jeszcze nie zamyka, byłem na miejscu jako świadek). Pojechałem oczywiście w zwykłej koszulce i zwykłych butach, przebrałem się dopiero na miejscu, żeby ludzie na ulicy widzieli, że to nie byle bajker pojechał do sklepu po bułki(*). Radocha z położenia się w końcu na lemondce - ogromna!

Zajechałem, załatwiłem, wróciłem i w domu napotkałem problem. Do platform nie założę butów SPD, bo będą się ślizgały. Jak założę do obcisków trampki, będę wyglądał cokolwiek śmiesznie. Grzebnąłem w szafie i wyciągnąłem moje stare spodnie, w których dawno temu dojeżdżałem do pracy (spodnie w kolorze zgniła zieleń), założyłem trampki, podwinąłem jedną nogawkę (po namyśle podwinąłem i drugą, bez przesady) i ruszyłem do pracy.

Dopiero po takiej przerwie czuję, jak wielki jest to rower. Na szosie i na jaszczurze jestem bliżej gleby, na Viperze jestem zdecydowanie wyżej. Do tego dociążony sakwą (hurra, sakwa!) szedł jak czołg, trochę ciężej niż Jaszczur (wówczas plecakiem byłem dociążony ja).

(*) Mój ulubiony cytat z jakiejś dyskusji o kaskach. Tak właśnie ktoś uargumentował powód, dla którego jeździ na rowerze w kasku.
  • DST 13.13km
  • Czas 00:33
  • VAVG 23.87km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
Patrzę raczej na to, czy sam bym uznał kogoś tak ubranego za śmiesznego.
Hipek
- 21:35 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj
nie wszystkich śmieszy to samo
yurek55
- 21:31 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj
Jeśli mam wyglądać ewidentnie śmiesznie to staram się tego unikać.
Hipek
- 21:23 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj
Nie sądziłem, że przejmujesz się opinią ludzi kompletując strój do jazdy. Naprawdę Cię to obchodzi?
yurek55
- 21:02 poniedziałek, 10 marca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl