Piątek, 14 marca 2014
Kategoria do czytania, transport
Do pracy
W końcu, trzeci z wpisów dziś tworzonych! Wszystko przez Stefana, który mi się wepchnął ze swoją lemondką, musiałem się przejechać i zrobiła mi się seria Viper-Stefan-Viper.
Połczyńska przejechana w połowie za darmo, dzięki uprzejmości Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.
[edit]
Na Hipkostronie zamieściłemdwie trzy kolejne relacje sprzed... półtora roku. Czekały i czekały aż Hipcia je przeczyta, ale uznałem, że to może za szybko nie nastąpić i niniejszym wrzucam. Zdjęć w dwóch pierwszych nie ma, jak znajdę czas to dodam:
Jak szaleć to szaleć.Trzecia relacja dorzucona (link powyżej) i - uwaga! - tam akurat są foty.
Gramy!
Połczyńska przejechana w połowie za darmo, dzięki uprzejmości Zarządu Transportu Miejskiego w Warszawie.
[edit]
Na Hipkostronie zamieściłem
- Tatry Słowackie (wrzesień 2012),
- Urodziny (grudzień 2012),
- Listopad na Jurze (listopad 2013).
Jak szaleć to szaleć.Trzecia relacja dorzucona (link powyżej) i - uwaga! - tam akurat są foty.
Gramy!
- DST 9.74km
- Czas 00:22
- VAVG 26.56km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!