Czwartek, 12 czerwca 2014
Kategoria < 50km, do czytania, szypko
Dzida od startu do mety
Musiałem odwieźć auto do mechanika. Zabrałem tym razem szosę, żeby jakoś szybciej być w domu.
Warunki - zdecydowanie sprzyjające: nogi nie wypoczęte po weekendzie i dorobione wczorajszym treningiem i dodatkowo wiatr w twarz, miejscami nawet silny.
Jeszcze 3 km od domu miałem średnią 32.65, potem światła, samochody (strasznie zamulają, nie wiem, mają silniki, a się tak grzebią...), zajeżdżając pod blok miałem 32,3 i wszystko wytraciłem na ostatnich 300 m uliczki osiedlowej, gdzie przyblokował mnie wlokący się 17 km/h samochód.
Warunki - zdecydowanie sprzyjające: nogi nie wypoczęte po weekendzie i dorobione wczorajszym treningiem i dodatkowo wiatr w twarz, miejscami nawet silny.
Jeszcze 3 km od domu miałem średnią 32.65, potem światła, samochody (strasznie zamulają, nie wiem, mają silniki, a się tak grzebią...), zajeżdżając pod blok miałem 32,3 i wszystko wytraciłem na ostatnich 300 m uliczki osiedlowej, gdzie przyblokował mnie wlokący się 17 km/h samochód.
- DST 25.46km
- Czas 00:48
- VAVG 31.82km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Hipek: ja nic, ale mechanicy mają. ;)
yurek: On ma lepszy sprzęt (tzn. rowery), ino że marna to wymówka... mors - 19:21 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj
yurek: On ma lepszy sprzęt (tzn. rowery), ino że marna to wymówka... mors - 19:21 niedziela, 15 czerwca 2014 | linkuj
Mam podobne odczucia, ale pocieszam się i tłumaczę swoim PESEL-em. Ty morsie nie masz niestety tego komfortu, więc jest Ci trudniej
yurek55 - 21:50 czwartek, 12 czerwca 2014 | linkuj
Czytanie Twego bloga staje mi się masochizmem. ;]
Chyba już pora, abyś pozostawił ten samochód u mechanika raz na zawsze. ;) mors - 21:42 czwartek, 12 czerwca 2014 | linkuj
Chyba już pora, abyś pozostawił ten samochód u mechanika raz na zawsze. ;) mors - 21:42 czwartek, 12 czerwca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!