Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 17 lipca 2014 Kategoria do czytania, transport

Rowerzysta, czyli zło wcielone, zawalidroga i w ogóle złamas

Ranek. Startuję z przekopanego skrzyżowania Górczewskiej z Powstańców. Przede mną dwa autobusy, z tyłu - samochód. Samochód rusza. Musi. MUSI! Czuje się ewidentnie urażony tym, że przed nim jedzie jakiś ROWERZYSTA. Że brudnymi kołami dotyka uświęconej jezdni. Nie, nie, wyprzedził bezpiecznie, spokojnie. Ale nerwowo, bo TRZEBA.

Z daleka widać było, że dwa autobusy nie zmieszczą się na tymczasowej zatoczce. Musiał to widzieć, gdy wyprzedzał. I faktycznie - drugi zajechał tylko kawałek przodem, blokując cały pas, z wyjątkiem metrowego kawałka, którym... tak, tak. Ominąwszy spieszącego się kierowcę przejechał nikczemny ROWERZYSTA.

Myślałem, że na tym koniec przygód. Ale nie. Kojarzymy kadłubka przy Połczyńskiej? Trzystumetrowy (340 m) fragment DDR, pamiętający czasy Mieszka I, wyrysowany czort wie po co i dlaczego na chodniku (płyty chodnikowe), przechodzący w asfalt, na jakieś 100 m w DDPiR i prowadzący w lewo, do parku? Omijam toto, bo przeczy to zarówno bezpieczeństwu (zjechanie nie jest tam wygodne, jeśli auta czekają do skrętu w prawo), włączenie się do ruchu wymaga... włączenia się do ruchu (czyli tak naprawdę przeczekania całego cyklu świateł, bo zwykle ma tam kto jechać); przeczy to również rozsądkowi (zjeżdżanie na dodatkowy pas po to, by zaraz z niego zjechać - 340 m to przy prędkości z jaką tam zwykle jadę nie więcej niż 40 sekund) i zasadzie płynności transportu po mieście. Pomijając już przepis o DDR prowadzącej w innym kierunku niż kierunek ruchu jazdy rowerzysty.

Owszem, można powiedzieć, że "jesteście młodzi i zdrowi" i możecie pojechać po nierównym, co ci szkodzą dwie minuty straty na trasie (dwie minuty to 11 % całej mojej jazdy netto i 7% jazdy brutto). Można powiedzieć wiele. A co powiedziałby kierowca, gdyby ktoś nagle stwierdził, że ruch osobówek pchniemy na boczną i nierówną uliczkę (na jakieś 400 metrów), bez żadnych remontów ani zmiany asfaltu? Po prostu ot tak, bo czemu by nie? Domyślam się, co by powiedział i wiem, co by zrobił. A Wy wiecie? Skoro wiecie, co zrobiłby kierowca osobówki (prócz, oczywiście, powiadomienia prasy o tym, jak to miasto prześladuje biednych kierowców), to pewnie wiecie, co tam robię i ja.

Od dawna nie było problemów. Bo w końcu społeczeństwo jest pełne ludzi, którzy potrafią jednak sprawnie i bezpiecznie wyprzedzić rowerzystę (i to nawet bez zwalniania) na trzypasmowej drodze. Co komu przeszkadza? W jeździe? Nic. I nikomu. Jeśli samochód nie może mnie wyprzedzić na tym fragmencie, to znaczy, że zapewne stoi w ogonku na czerwonym świetle.

Czasem jednak się zdarza. Aktywista. Strażnik. Wybawca Narodu. Który to w głębi betonowych połączeń w swoim mózgu wyczuwa, że ktoś jest nie tam, gdzie być powinien. Argumenty? Furda! Jakieś przepisy? Zwykłe kombinowanie! Nie i tyle! Nie, bo nie!

Dawno takiego nie było. Ostatnio jakiś ambitny trąbił tam pewnie pół roku temu. Dzisiejszy nawet się wychylił przez okno (pasażer). Odpowiedź dostał, nie wiem, czy usłyszał.

Cały gotów na nieoczekiwane jechałem dalej, bo w końcu "omne trinum perfectum". Musiało się wydarzyć JESZCZE COŚ. Na całe szczęście nie wydarzyło się już nic.
  • DST 30.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 24.32km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
"Vita sine litteris mors est". Nomina sunt odiosa - 13:10 piątek, 18 lipca 2014 | linkuj
Kurde, co ja tu robię? Erudyci tacy...
yurek55
- 20:06 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
"Acu rem tetigisti".
PS. "Ad meliora tempora".
Lilibeum - 14:35 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl