Piątek, 1 sierpnia 2014
Kategoria do czytania, transport
Dzień pijawki
Najpierw kawałek za autobusem po Powstańców, potem z pół kilometra po Połczyńskiej i kawałek dalej - za kolejnym - równiutkie 50 km/h aż do Ordona. Żeby było lepiej, na końcowe kilkaset metrów przed Kasprzaka wsiadłem na koło koledze na szosie, który jechał tym tempem co ja.
- DST 7.91km
- Czas 00:17
- VAVG 27.92km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!