Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Czwartek, 16 października 2014 Kategoria do czytania, transport

Jak Sam Szef

Anglojęzyczne "lajkabos" nie przejdzie mi przez klawiaturę jako tytuł wpisu, a spolszczona wersja, mimo że tracąca odrobinę przesłania, brzmi dużo ciekawiej.

Wczoraj zdarzył się dzień, który zdarza się rzadko. Jeszcze w okolicach 23:00 byłem przekonany, że robota się na pewno nie skończy... ale na szczęście nadszedł jej kres. Mogłem wsiąść na rower i tuż przed północą pognać przez opuszczone miasto. A jechałem sobie jak Panisko. Albo Jak Sam Szef właśnie. Żadnych ohydnych DDR, kochana jezdnia, płasko, czasami na Miszcza, czasami nie... tylko formy trochę brak, bo średnią miałem ok 27 km/h, a na świeżo powinna być w tych warunkach powyżej 30 km/h. Do domu wchodziłem osiem minut po północy; od dawna nie zdarzyło mi się tak późno wracać.

Rano z kolei zapijawczyłem i za traktorem, i za autobusem.
  • DST 16.02km
  • Czas 00:37
  • VAVG 25.98km/h
  • Sprzęt Zenon

Komentarze
Mors: Do hipkowni zawsze opłaca się wracać. Firma nie jest ani japońska, ani koreańska. Po prostu: specyfika mojego zawodu; takie dni zdarzają się jednak tylko kilka razy w roku.

Oelka: I wtedy (nocą, albo zimową nocą) Warszawa jest naprawdę ładna.
Hipek
- 10:40 piątek, 17 października 2014 | linkuj
Najpóźniej wracałem z pracy koło 3 nad ranem. Noc jest dobra do szybkich powrotów :-)
oelka
- 16:20 czwartek, 16 października 2014 | linkuj
Masakra. Opłacało się wracać do Hipkownii?
A firma jest japońska czy tylko koreańska?
mors
- 15:29 czwartek, 16 października 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl