Czwartek, 6 listopada 2014
Kategoria do czytania, transport
I znowu
Jeszcze trochę transportu. Okazało się, że jakoś nie potrafię jeździć bez lemondki, więc bardzo szybko zamontowałem ją z powrotem.
Trasa to standard: praca-dom i dodatkowo kurs na ściankę. Mieliśmy obwody i usiłowaliśmy nie stracić skóry na dłoniach. Z różnym skutkiem. Lubię ten rodzaj ćwiczeń, zawsze kolejnego dnia jestem wymęczony jakby mnie ktoś przez pustynię przegonił.
Trasa to standard: praca-dom i dodatkowo kurs na ściankę. Mieliśmy obwody i usiłowaliśmy nie stracić skóry na dłoniach. Z różnym skutkiem. Lubię ten rodzaj ćwiczeń, zawsze kolejnego dnia jestem wymęczony jakby mnie ktoś przez pustynię przegonił.
- DST 33.11km
- Czas 01:25
- VAVG 23.37km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
po siedmiu Harnasiach różnica ta jest iluzoryczna.
na trzeźwo - nie ma porównania. olo - 19:30 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
na trzeźwo - nie ma porównania. olo - 19:30 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Płacisz za chodzenie po ścianie? To ja już bym wolał chodzić po drzewach.
mors - 17:22 czwartek, 6 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!