Wtorek, 16 czerwca 2015
Kategoria do czytania, transport
Praca, praca, praca
Zaczynają się przygotowania do P1000J. Na razie po prostu o nim rozmawiamy.
Ze zdziwieniem odkryliśmy, że w klocku hamulcowym Hipci (szosowym) znajduje się jakieś... żelastwo. Porysowana tylna obręcz, nie wygląda źle, ale wolę ją odnieść do serwisu, niech zobaczy ktoś, kto się zna.
Ze zdziwieniem odkryliśmy, że w klocku hamulcowym Hipci (szosowym) znajduje się jakieś... żelastwo. Porysowana tylna obręcz, nie wygląda źle, ale wolę ją odnieść do serwisu, niech zobaczy ktoś, kto się zna.
- DST 22.13km
- Czas 01:07
- VAVG 19.82km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
A czy ja napisałem, że to Twoje wyrażenia? ;p
To są w(y)rażenia znajdywane w szeroko rozumianej literaturze przedmiotu. mors - 13:05 wtorek, 23 czerwca 2015 | linkuj
To są w(y)rażenia znajdywane w szeroko rozumianej literaturze przedmiotu. mors - 13:05 wtorek, 23 czerwca 2015 | linkuj
Jak do 300 jest dystans dla "cipek" i "ciot" to za 200 tym bardziej dziękuję.
mors - 12:29 wtorek, 23 czerwca 2015 | linkuj
taa, żebym to ja na konwencjonalnych rowerach coś ukończyć zdołał...
mors - 17:25 poniedziałek, 22 czerwca 2015 | linkuj
Na P1000J największym problemem są kiepskie drogi, tak około połowy...całe szczęście nie na raz, tylko w kratkę. Trochę hopek, ale to oczywiście nie góry :) Najprzyjemniejsze jest w nich to że nie musisz na zjazdach hamować tylko spokojnie prędkość wytracasz przed następnym pagórkiem. Widoki i to że trasa nie jest ani prosta w poziomie ani w pionie powinno sprawić że minie szybko. Jak do tej pory na wszystkich 3 edycjach były upały takie jak ostatnio w górach.
dodoelk - 17:27 czwartek, 18 czerwca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!