Poniedziałek, 6 lipca 2015
Kategoria do czytania, transport
Popierścieniowa praca
Nawet się wyspałem, co jest dziwne. Nawet mi się nie chciało spieszyć, ale kiedy wyprzedził mnie niewolnik na trekkingu i z kadencją poniżej 60 jechał 32 km/h pod wiatr, uznałem, że nie mogę tego odpuścić. Potem go ominąłem na skrzyżowaniu, a gdy mnie znowu wyprzedził, uznałem, że aż tak mi się nie chce go gonić.
Kolejny niewolnik jechał na ostrym kole, więc podwiozłem się tylko tyle, ile musiałem, bo z założenia nie ufam ostrokołowym pedalarzom.
Kolejny niewolnik jechał na ostrym kole, więc podwiozłem się tylko tyle, ile musiałem, bo z założenia nie ufam ostrokołowym pedalarzom.
- DST 8.88km
- Czas 00:23
- VAVG 23.17km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Już od dłuższego czasu chciałem Ci to powiedzieć , uznałem jednak ,że lepiej g...a nie ruszać bo wiadomo co ,ale powyższa wypowiedz wręcz na mnie wymogła to co chcę Ci powiedzieć. Jesteś zarozumiałym ,szowinistycznym wręcz ksenofobicznym człowiekiem.Co Cię upoważnia do nazywania kogoś pedalarzem ,bo co ? Bo może nie jeździ tak szybko, bo nie plasuje się na czołowych miejscach na maratonach ? A może czerpie ze swojej jazdy więcej przyjemności a może chora ambicja nie popędza go do przodu i nie jest jej niewolnikiem .Jeśli jeszcze kiedyś przyjdzie Ci do głowy nazwanie kogoś niewolnikiem zastanów się ! Więcej pokory,uważaj żeby Ciebie ktoś kiedyś nie przewiózł na kole . Miłego wieczoru.
Gość - 20:27 wtorek, 7 lipca 2015 | linkuj
Gratuluję fenomenalnego czasu na P1000J, a jeszcze bardziej gratuluję Hipci. Ona jest niesamowita. Proszę o przekazanie wyrazów podziwu. Z niecierpliwością czekam na relację.
PS. Dlaczego nazywasz ich niewolnikami? yurek55 - 20:13 poniedziałek, 6 lipca 2015 | linkuj
PS. Dlaczego nazywasz ich niewolnikami? yurek55 - 20:13 poniedziałek, 6 lipca 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!