Środa, 26 sierpnia 2015
Kategoria do czytania, transport
Do rana...
Odnosząc się do piosenki...
"Robimy ten bum bum bum bum bum sound najlepiej jak nam wychodzi."
No staramy się.
"Jak te basy i bębny tu dudnią."
Szumi las, dudni bas, no nie da się inaczej.
"Jedziemy z tym na harpagana"
Harpa nie ma, ale też jest zajebiście.
"Bebzanie do rana!"
Różne rzeczy się wciągało po drodze...
"Raggamuffin do rana"
I żeby to do jednego rana.
"Będziemy napierdalać, aż opadnie ci japa."
No nie ma innego wyjścia.
"Klepnij tego co zaspany stoi pod ścianą nastukany".
Nie spać, jechać.
Kurna, że ja to przeżyłem... Nigdy się tak nie upodliłem. I nigdy nie miałem takiej satysfakcji z tego, że dojechałem do mety.
Ja chcę jeszcze raz!
- DST 7.98km
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Mam nadzieję, że to tylko zwiastun prawdziwej relacji? Grtaulacje raz jeszcze.
yurek55 - 21:05 środa, 26 sierpnia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!