Wtorek, 10 maja 2016
Kategoria < 50km, do czytania, transport
Po krzakach ale asfaltem
Po raz kolejny wypuściłem się na zachód kontynuując misję poznania mniejszych dróżek.
Ponownie zapuściłem się na Gołąbki, tym razem nie skacząc przez nieczynny przejazd, a korzystając z innego, nieco bardziej czynnego. Raz władowałem się w kamienie brukowe, innym razem w szuter, ale bokiem, bokiem, przez ulicę Rajdową dotarłem do Ożarowa.
Stamtąd przez rondo w Strzykułach i Kaputy skierowałem się w stronę upatrzonego wcześniej asfaltu łączącego Kaputy z Koczargami. Asfalt był z obu stron. Pośrodku był szuter, potem kamienie, a potem nieco mniejsze kamienie.
No a potem to już powrót przyjemną i znaną trasą.
Ponownie zapuściłem się na Gołąbki, tym razem nie skacząc przez nieczynny przejazd, a korzystając z innego, nieco bardziej czynnego. Raz władowałem się w kamienie brukowe, innym razem w szuter, ale bokiem, bokiem, przez ulicę Rajdową dotarłem do Ożarowa.
Stamtąd przez rondo w Strzykułach i Kaputy skierowałem się w stronę upatrzonego wcześniej asfaltu łączącego Kaputy z Koczargami. Asfalt był z obu stron. Pośrodku był szuter, potem kamienie, a potem nieco mniejsze kamienie.
No a potem to już powrót przyjemną i znaną trasą.
- DST 49.75km
- Czas 01:56
- VAVG 25.73km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
"Przejazd nieco bardziej czynny" - czyli bardziej niż w Gołąbkach, a mniej jak który?
yurek55 - 16:50 wtorek, 10 maja 2016 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!