Piątek, 20 maja 2016
Kategoria do czytania, transport
Praca i miasto
Zrobiło się ciepło, więc kupa luda wyszła na rowery. To cieszy.
Co za tym idzie, standardem stały się wyścigi na DDR, wyprzedzanie na trzeciego, wyjeżdżanie na czołówkę, skręty bez sygnalizacji, przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa na jezdni i cała reszta robiącej dobrą robotę rowerzystom zabawy. To cieszy zdecydowanie mniej.
Dziś ujął mnie dżentelmen, który zmieniał pas w stylu "Like a Boss": najpierw zmieniał pas bez sygnalizacji (po prostu z prawej strony powoli zjeżdżał do lewej), a gdy już zajął miejsce na swoim docelowym pasie, oglądał się. Pewnie sprawdzić, czy nikt go nie przejechał.
Co za tym idzie, standardem stały się wyścigi na DDR, wyprzedzanie na trzeciego, wyjeżdżanie na czołówkę, skręty bez sygnalizacji, przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa na jezdni i cała reszta robiącej dobrą robotę rowerzystom zabawy. To cieszy zdecydowanie mniej.
Dziś ujął mnie dżentelmen, który zmieniał pas w stylu "Like a Boss": najpierw zmieniał pas bez sygnalizacji (po prostu z prawej strony powoli zjeżdżał do lewej), a gdy już zajął miejsce na swoim docelowym pasie, oglądał się. Pewnie sprawdzić, czy nikt go nie przejechał.
- DST 44.26km
- Czas 01:59
- VAVG 22.32km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!