Piątek, 17 czerwca 2016
Kategoria < 50km, do czytania, transport
Kucykowa przejażdżka
Popołudniowa ustawka z byłym kolegą z pracy. Ksywa "Kuc" (nadana ze dwa lata temu, żeby nie było).
Gdy pracował ze mną w jednym biurze i siedział przy tym samym biurku, to na rowerze nie chciał jeździć (chociaż raz go namówiłem na siedemdziesiątkę po pracy), a gdy zmienił miejsce pracy, to proszę, nagle się chce.
Spóźnił się dziesięć minut, jak panienka (trzeba pokazać, że aż tak bardzo nie zależy), ale potem okazało się, że na rowerze jednak umie pedałować. Gnał jak szalony kucyk, a ja, z zablokowaną z tyłu linką od doraźnie naprawionej "pękniętej" przerzutki musiałem go trochę hamować (trochę przeliczyłem się w blokowaniu - 30 km/h = kadencja 100; 33 km/h = kadencja ponad 130). Trasę udało się wybrać przyjemną, większość można było jechać obok siebie, ruchu nie było.
Przeturlalim się na Ursus i pożegnalim.
A do tego wszystkiego poranny dojazd do pracy. Trafiłem akurat na codzienny wybór Króla Passo di Casprzacci i musiałem przeczekać aż pociąg zawodników przeleci bokiem.
Linka nadal czeka na wymianę, doczeka się dziś wieczorem. Musi, bo nie ma wyboru (chociaż strasznie mi się nie chce).
Gdy pracował ze mną w jednym biurze i siedział przy tym samym biurku, to na rowerze nie chciał jeździć (chociaż raz go namówiłem na siedemdziesiątkę po pracy), a gdy zmienił miejsce pracy, to proszę, nagle się chce.
Spóźnił się dziesięć minut, jak panienka (trzeba pokazać, że aż tak bardzo nie zależy), ale potem okazało się, że na rowerze jednak umie pedałować. Gnał jak szalony kucyk, a ja, z zablokowaną z tyłu linką od doraźnie naprawionej "pękniętej" przerzutki musiałem go trochę hamować (trochę przeliczyłem się w blokowaniu - 30 km/h = kadencja 100; 33 km/h = kadencja ponad 130). Trasę udało się wybrać przyjemną, większość można było jechać obok siebie, ruchu nie było.
Przeturlalim się na Ursus i pożegnalim.
A do tego wszystkiego poranny dojazd do pracy. Trafiłem akurat na codzienny wybór Króla Passo di Casprzacci i musiałem przeczekać aż pociąg zawodników przeleci bokiem.
Linka nadal czeka na wymianę, doczeka się dziś wieczorem. Musi, bo nie ma wyboru (chociaż strasznie mi się nie chce).
- DST 48.94km
- Czas 02:21
- VAVG 20.83km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!