Sobota, 11 marca 2017
Kategoria > 100km, do czytania
Żelazowa Wola
Wpadłem na pomysł dojechania do Żelazowej Woli najpierw przez Domaniew, trasą, którą dawno już nie jechałem, a potem przez Gawratową Wolę i Szczytno. Tuż za Podkampinosem robi się tam nawet pagórkowato (jak na mazowieckie standardy).
Powrót już główną - z wiatrem w plecy, więc jechało się samo.
Powrót już główną - z wiatrem w plecy, więc jechało się samo.
- DST 115.76km
- Czas 03:59
- VAVG 29.06km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!