Piątek, 5 maja 2017
Kategoria do czytania, transport
Nagroda i kara
Tak mi się coś ostatnio coraz gorzej jeździło do pracy. Jakoś taki opór i w ogóle. Ale człowiek zarobiony, w książce akcja wartko się toczy, więc nawet nie zastanawiałem się. Aż ostatnio w końcu mnie tknęło i sprawdziłem... A może ja bym sobie koła dopompował?!
Gdy zabrałem się za pompowanie, to aż mnie wstyd wziął... w każdym kole turlało się około... 1 bara. Wyrównałem i rano od razu lepiej się jechało. O wiele lepiej.
Ale kara za tak niegodne zaniedbanie musiała być. Wychodzę z pracy i co? I flak.
Takie miałem wieczorem podejrzenia, coś mi z wentylem nie pasowało. Ale uznałem, że co tam, przejadę. Pomyślałem też o zabraniu zapasu, ale późno było i nie chciało mi się już pakować.
No i dzięki temu z powrotem dawałem z buta.
Gdy zabrałem się za pompowanie, to aż mnie wstyd wziął... w każdym kole turlało się około... 1 bara. Wyrównałem i rano od razu lepiej się jechało. O wiele lepiej.
Ale kara za tak niegodne zaniedbanie musiała być. Wychodzę z pracy i co? I flak.
Takie miałem wieczorem podejrzenia, coś mi z wentylem nie pasowało. Ale uznałem, że co tam, przejadę. Pomyślałem też o zabraniu zapasu, ale późno było i nie chciało mi się już pakować.
No i dzięki temu z powrotem dawałem z buta.
- DST 7.10km
- Czas 00:24
- VAVG 17.75km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!