Sobota, 27 maja 2017
Kategoria > 100km, szypko, do czytania
Pod Tarczyn i prawie od razu z powrotem
Ile można jeździć dookoła Kampinosu? Zwłaszcza, że to, w sumie, niedaleko. Wybrałem się więc na większą pętlę.
Początek obiecujący, ale już chwilę później zorientowałem się, że trzeba będzie zrobić przystanek. I faktycznie, w Mszczonowie doładowuję zapasy wody. Słońce - mimo że temperatura teoretycznie oscylowała w granicach 25 stopni - zrobiło swoje i do domu i tak dojechałem z ozorem wiszącym prawie do ramy.
Drogami tej trasy w większości jeszcze nie jeździłem; po kilku latach planowania w końcu udało mi się odwiedzić miejscowość Many ze słynnym napisem "Time is Many". Zahaczylem o powiaty piaseczyński i żyrardowski. Asfalty w większości dobre i bardzo dobre - trzeba tę trasę kiedyś powtórzyć.
Początek obiecujący, ale już chwilę później zorientowałem się, że trzeba będzie zrobić przystanek. I faktycznie, w Mszczonowie doładowuję zapasy wody. Słońce - mimo że temperatura teoretycznie oscylowała w granicach 25 stopni - zrobiło swoje i do domu i tak dojechałem z ozorem wiszącym prawie do ramy.
Drogami tej trasy w większości jeszcze nie jeździłem; po kilku latach planowania w końcu udało mi się odwiedzić miejscowość Many ze słynnym napisem "Time is Many". Zahaczylem o powiaty piaseczyński i żyrardowski. Asfalty w większości dobre i bardzo dobre - trzeba tę trasę kiedyś powtórzyć.
- DST 158.85km
- Czas 05:03
- VAVG 31.46km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!