Niedziela, 30 lipca 2017
Kategoria trening, > 100km, szypko, do czytania
Na patelni
Postanowiłem przejechać się w ciepełku. Słoneczko grzeje, więc po co kisić się w domu?
Podpatrzyłem ciekawą trasę na Stravie, która prowadziła nieznanymi mi ścieżkami w okolicy Pilaszkowa. Droga okazała się być bardzo przyjemnym skrótem prowadzącym do Białutów przez Witki, więc będę z niej korzystał.
Już na prostej za Białutami poczułem, że kleję się do asfaltu, a rower... zostawia z tyłu ślad wyrżnięty w asfalcie. Jak w śniegu!
W Sochaczewie, na Bliskiej, szybki postój na picie. Miałem zapas, ale zapasów nigdy za mało. Objechałem Kampinos (mijając po drodze jadącą w przeciwnym kierunku Hipcię), a później tak, jak w oryginalnej trasie poleciałem dla zmylenia na Leszno, a potem odbiłem do Czosnowa przez Truskawkę i Janówek. I przez Krogulca...
Taka przejażdżka w pięknych warunkach przyrody, to czysta przyjemność!
Podpatrzyłem ciekawą trasę na Stravie, która prowadziła nieznanymi mi ścieżkami w okolicy Pilaszkowa. Droga okazała się być bardzo przyjemnym skrótem prowadzącym do Białutów przez Witki, więc będę z niej korzystał.
Już na prostej za Białutami poczułem, że kleję się do asfaltu, a rower... zostawia z tyłu ślad wyrżnięty w asfalcie. Jak w śniegu!
W Sochaczewie, na Bliskiej, szybki postój na picie. Miałem zapas, ale zapasów nigdy za mało. Objechałem Kampinos (mijając po drodze jadącą w przeciwnym kierunku Hipcię), a później tak, jak w oryginalnej trasie poleciałem dla zmylenia na Leszno, a potem odbiłem do Czosnowa przez Truskawkę i Janówek. I przez Krogulca...
Taka przejażdżka w pięknych warunkach przyrody, to czysta przyjemność!
- DST 153.21km
- Czas 04:54
- VAVG 31.27km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
O ile pamiętam, to takie piękne warunki przyrody nie pozwoliły Ci ukończyć maratonu? Albo dwóch? Teraz się ciepłolubny zrobiłeś? Ja dziś w tym upale ledwo jechałem.
yurek55 - 20:48 poniedziałek, 31 lipca 2017 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!