Wtorek, 8 sierpnia 2017
Kategoria trening, > 50 km, szypko, do czytania
Na wschodnim wietrze
Pod wiatr, czyli z powrotem, było ciężko. Zwłaszcza, że wracałem odsłoniętymi terenami przez okolice Kaput i wiatr miał którędy przeszkadzać.
Ale za pierwsza część, czyli ta z wiatrem, poszła lepiej. Na moim ulubionym segmencie wykręciłem dziewiąty czas, co, biorąc pod uwagę, że tędy prowadzi jeden z korytarzy wiodących na trening na zachód Warszawy, zaliczam sobie jako niezłe, jak na mnie, osiągnięcie.
Ale za pierwsza część, czyli ta z wiatrem, poszła lepiej. Na moim ulubionym segmencie wykręciłem dziewiąty czas, co, biorąc pod uwagę, że tędy prowadzi jeden z korytarzy wiodących na trening na zachód Warszawy, zaliczam sobie jako niezłe, jak na mnie, osiągnięcie.
- DST 59.25km
- Czas 01:58
- VAVG 30.13km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!