Niedziela, 1 października 2017
Kategoria < 50km, szypko, do czytania, trening
Księżycowy krajobraz
Sprytny to ja jestem, nie ma co. Nie chciałem się tłuc po drodze z Zaborowa na Święcice, więc dla odmiany poleciałem sobie od południa.
I wchrzaniłem się w tę samą drogę, tylko w Święcicach. Na fragment, który jest jeszcze gorszy. A potem na ścinkę z Myszczyna do Borzęcina, gdzie też są same kratery. Jupiii!
I wchrzaniłem się w tę samą drogę, tylko w Święcicach. Na fragment, który jest jeszcze gorszy. A potem na ścinkę z Myszczyna do Borzęcina, gdzie też są same kratery. Jupiii!
- DST 49.06km
- Czas 01:34
- VAVG 31.31km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!