Sobota, 3 lutego 2018
Kategoria > 50 km, do czytania, trening
Pierwsze Leszno w tym roku
Na zachód bardzo przyjemny, ale lekki wietrzyk w plecy. Ale na powrocie, gdy już wyjechałem pod ten niezbyt mocny - ale czołowy i niezasłonięty - wiatr, ciężko było wyjść powyżej 24-25 km/h.
No ale Leszno to Leszno, zaliczonego nie da się odzaliczyć.
No ale Leszno to Leszno, zaliczonego nie da się odzaliczyć.
- DST 56.44km
- Czas 02:02
- VAVG 27.76km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
To było o Twojej "mizernej" prędkości pod wiatr, nie o dystansie jako takim.
yurek55 - 17:37 niedziela, 4 lutego 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!