Czwartek, 22 marca 2018
Kategoria transport, do czytania
Szybko na Mokotów
Wyszedłem z pracy idealnie w czas. Tylko zapomniałem, że rower jeździ teraz znacznie wolniej. Skutkiem tego była walka i dokręcanie do 26 km/h (nie da się utrzymać takiej prędkości na dłużej, bo spadnę z roweru). A do tego, pod koniec, Niepodległości zakorkowały się tak, że musiałem na chwilę zapomnieć o swoich żelaznych zasadach, i przejechać całe sto metrów... chodnikiem.
- DST 27.65km
- Czas 01:36
- VAVG 17.28km/h
- Sprzęt Jaszczur
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!