Niedziela, 22 kwietnia 2018
Kategoria > 50 km, do czytania, trening, ze zdjęciem
Niedzielne dotlenianie się
Kawa na kampinoskim Orlenie chodziła nam po głowie od dawna. Najpierw się nie chciało, potem grupowa wycieczka nie jechała tamtędy, więc uznaliśmy, że kiedy, jak nie dziś?
Ruch malutki, więc większość trasy po bocznych dróżkach pokonujemy obok siebie.
Dopiero na głównej na Warszawę zmuszeni jesteśmy jechać jedno za drugim, ale z tego miejsca mamy tylko 4 km do stacji. Tam robimy sobie relaks: wypoczynek i kawa w słoneczku i... i wcale nie chce się jechać dalej. Do domu jednak zostało lekko ponad godzinę, w nagrodę jednak możemy wykorzystać to, że teraz, dla odmiany, wiatr wieje w plecy (chociaż, przyznam, był to raczej powiew, igraszka w porównaniu z tym, co działo się wczoraj).
Ruch malutki, więc większość trasy po bocznych dróżkach pokonujemy obok siebie.
Dopiero na głównej na Warszawę zmuszeni jesteśmy jechać jedno za drugim, ale z tego miejsca mamy tylko 4 km do stacji. Tam robimy sobie relaks: wypoczynek i kawa w słoneczku i... i wcale nie chce się jechać dalej. Do domu jednak zostało lekko ponad godzinę, w nagrodę jednak możemy wykorzystać to, że teraz, dla odmiany, wiatr wieje w plecy (chociaż, przyznam, był to raczej powiew, igraszka w porównaniu z tym, co działo się wczoraj).
- DST 90.85km
- Czas 03:02
- VAVG 29.95km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Wyczuje albo i nie - a potem afery jak w warszawskim Ratuszu...
mors - 17:43 czwartek, 26 kwietnia 2018 | linkuj
Widzisz, przy tresciach, jakie wciepuje na swojego bloga, puszczanie oczek jest koniecznoscia.
A, bylbym zapomnial - koniec akapitu wiec ;)
A co do slawy, to jak mowi ludowe powiedzenie blogerow: nie od razu igloo zbudowano.
;)
I masz jeszcze jedna: ;)
:) mors - 12:51 czwartek, 26 kwietnia 2018 | linkuj
A, bylbym zapomnial - koniec akapitu wiec ;)
A co do slawy, to jak mowi ludowe powiedzenie blogerow: nie od razu igloo zbudowano.
;)
I masz jeszcze jedna: ;)
:) mors - 12:51 czwartek, 26 kwietnia 2018 | linkuj
Tu morsie przyznam Ci rację, teraz już świat nie będzie taki sam. Również w szoku jestem, ale Hipek ma potencjał na topowego blogera i chyba wreszcie coś chce z tym zrobić. Stąd też aktywność "Sanatorium" na twarzloksiążce. Jeszcze tylko instagrama nie opanował.
yurek55 - 17:16 środa, 25 kwietnia 2018 | linkuj
Hipek wciepuje zdjecia na bloga a nawet popelnil emotke - zaprawde, czasy sa ostateczne..
mors - 16:05 środa, 25 kwietnia 2018 | linkuj
Jam nie godny nawet pisać, ale szczerze podziwiam.
Bitels - 16:40 poniedziałek, 23 kwietnia 2018 | linkuj
3 godzinki jazdy i wynik 90 km - macie Panowie tempo :)
anka88 - 08:34 poniedziałek, 23 kwietnia 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!