Poniedziałek, 21 maja 2018
Kategoria do czytania, transport
Truskawki
W ramach akcji "w poniedziałki luźną nogą" przejechałem się przez Pole Mokotowskie na Halę Banacha zobaczyć czy są (i po ile są) truskawki. Były. I w dobrej cenie. Zapakowawszy je do sakwy ruszyłem - bardzo luźną nogą i bardzo omijając nierówności (żeby nie przywieźć kompotu) - do domu.
Po pracy szwędałem się po mieście samochodem (kilometraż nie jest wliczony) i z ciekawości włączyłem Stravę. Nie publikując, oczywiście, jazdy, sprawdziłem, na ilu segmentach - jadąc samochodem - miałbym KOM-a. Okazuje się, że wcale nie byłoby tak łatwo i jadąc autem (jak zwykle, zgodnie z ograniczeniami) udałoby mi się to zrobić tylko... w jednym przypadku na około osiem. Reszta najlepszych wyników na segmentach jest mocniejsza niż ograniczenie prędkości na tych odcinkach.
Aż wierzyć się nie chce, że były one zrobione - w warunkach miejskich, przypomnę - inaczej, niż za autobusem lub ciężarówką.
Po pracy szwędałem się po mieście samochodem (kilometraż nie jest wliczony) i z ciekawości włączyłem Stravę. Nie publikując, oczywiście, jazdy, sprawdziłem, na ilu segmentach - jadąc samochodem - miałbym KOM-a. Okazuje się, że wcale nie byłoby tak łatwo i jadąc autem (jak zwykle, zgodnie z ograniczeniami) udałoby mi się to zrobić tylko... w jednym przypadku na około osiem. Reszta najlepszych wyników na segmentach jest mocniejsza niż ograniczenie prędkości na tych odcinkach.
Aż wierzyć się nie chce, że były one zrobione - w warunkach miejskich, przypomnę - inaczej, niż za autobusem lub ciężarówką.
- DST 26.62km
- Czas 01:30
- VAVG 17.75km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Bazar na Banacha i Hale Banacha to najlepsze w Warszawie miejsca na robienie zakupów. Wiem co mówię, już ponad 30 lat tam się zaopatrujemy. A KOM-y chyba robią wczesnym rankiem, o świcie, czy jak?
yurek55 - 17:54 wtorek, 22 maja 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!