Czwartek, 28 czerwca 2018
Kategoria do czytania, transport
Suche miasto
Bardzo suche. I nawet wietrzne. Ale, o dziwo, wiało w plecy. I to tak, że - wracając z pracy i kręcąc się potem po osiedlu - bez pedałowania, na trekkingu, jechałem w okolicach 30 km/h...
- DST 24.18km
- Czas 01:20
- VAVG 18.14km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Ale jeśli z wiatrem było 30, a średnio było 18, to pod wiatr wychodzi mi 6 km/h. :D
mors - 21:44 środa, 4 lipca 2018 | linkuj
Może też się kiedyś doczekam takiego wiatrosławieństwa... :)
Trollking - 20:42 piątek, 29 czerwca 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!