Czwartek, 27 września 2018
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Odebrać auto
Miałem odebrać auto z serwisu, ale, jako że miałem w planie krótką przejażdżkę, to postanowiłem ruszyć naokoło.
Zacząłem od ul. Jutrzenki, bo w sumie tyle razy jeździłem tam w okolicy, a jakoś nigdy nie udało mi się nią jechać. Potem to już poszło: opuszczenie Warszawy przez Salomeę, a następnie jakieś 30 minut jazdy na czuja, byle dalej, byle przed siebie. W końcu, w Podolszynie, uznałem, że to już i zacząłem kręcić na zachód. Wyjechałem w Jankach, tam, po raz pierwszy, spojrzałem na mapę i postanowiłem pojechać drogą techniczną wzdłuż S7 (fajna droga, muszę czasem się tamtędy przelecieć). Stamtąd na Ursus już był tylko kawałek.
Zacząłem od ul. Jutrzenki, bo w sumie tyle razy jeździłem tam w okolicy, a jakoś nigdy nie udało mi się nią jechać. Potem to już poszło: opuszczenie Warszawy przez Salomeę, a następnie jakieś 30 minut jazdy na czuja, byle dalej, byle przed siebie. W końcu, w Podolszynie, uznałem, że to już i zacząłem kręcić na zachód. Wyjechałem w Jankach, tam, po raz pierwszy, spojrzałem na mapę i postanowiłem pojechać drogą techniczną wzdłuż S7 (fajna droga, muszę czasem się tamtędy przelecieć). Stamtąd na Ursus już był tylko kawałek.
- DST 45.70km
- Czas 01:55
- VAVG 23.84km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
Czy u Was serwisówki (drogi techniczne) też najczęściej nie mają oznaczeń mówiących o tym, czy są ślepe, czy dokądś prowadzą? Pod Poznaniem można sobie jechać na przykład ze trzy kilometry, żeby potem... wracać przez te same trzy kilometry :)
Trollking - 20:13 wtorek, 2 października 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!