Niedziela, 11 listopada 2018
Kategoria < 50km, autorower, do czytania, trening, szypko
Na kawę za Bug
Wycieczka z gatunku tych "nie wiadomo, po co, ale i tak było fajnie".
Wpadliśmy na pomysł zaliczenia jednej gminy, która była dziurą (w sensie gminnej mapy). Wsiedliśmy w samochód, podwieźliśmy się na miejsce startu i ruszyliśmy: tam i z powrotem do Broka, na Orlen, na kawę. Pół godziny jazdy, pół godziny siedzenia nad kawą, pół godziny powrotu.
I, cyk, kolejna gmina do kompletu.
Wpadliśmy na pomysł zaliczenia jednej gminy, która była dziurą (w sensie gminnej mapy). Wsiedliśmy w samochód, podwieźliśmy się na miejsce startu i ruszyliśmy: tam i z powrotem do Broka, na Orlen, na kawę. Pół godziny jazdy, pół godziny siedzenia nad kawą, pół godziny powrotu.
I, cyk, kolejna gmina do kompletu.
- DST 37.09km
- Czas 01:08
- VAVG 32.73km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Koło Broku jakieś 11 km dalej jest wioska Poręba i tam sprzedają najsmaczniejszy chleb pod słońcem, a w samym Broku naprzeciwko kościoła są najsmaczniejsze lody pod słońcem (choć teraz to zamknięte).
Katana1978 - 19:26 niedziela, 25 listopada 2018 | linkuj
Pomysł Morsa idealny dla mono-tematycznych zbieraczy :)
Trollking - 20:18 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
E, to mogliście pojechać samochodem bezpośrednio do tej gminy. Wyciągnąć rowery, objechać samochód dookoła i cyk! gmina zaliczona!
mors - 08:27 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!