Sobota, 10 listopada 2018
Kategoria < 50km, do czytania, trening
Nasze dobro narodowe
Wyjazd, jak to wyjazd: krótko, niezbyt szybko, relaksacyjnie. Pozwiedzałem odrobinkę Ożarów (odpuszczając sobie jazdę główną drogą), turlając się jakąś osiedlową, równoległą uliczką, tyle w niej złego, że jest i z kostki, i poprzecinana głównymi drogami.
W powietrzu pełno naszego dobra narodowego. Tego, czym otwieramy oczy niedowiarkom. Mówimy: to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!
W powietrzu pełno naszego dobra narodowego. Tego, czym otwieramy oczy niedowiarkom. Mówimy: to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo!
- DST 45.15km
- Czas 01:41
- VAVG 26.82km/h
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Pewnie to kwestia węchowej interpretacji. Dla mnie to zawsze był smród skarpet. Być może wędzonych.
Trollking - 21:41 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj
Miał być wyrazem zażenowania po Twoim komĘcie.
mors - 21:38 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
Rozumiem, że Twój komentarz miał być wyrazem obrony honoru i czci Polski. Brawo.
Jeśli nie - nie wiem, czemu miał służyć. Słabe to :) Trollking - 21:30 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
Jeśli nie - nie wiem, czemu miał służyć. Słabe to :) Trollking - 21:30 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
To nie wędzarnia, to mokre skarpety... Polska późną jesienią i zimą smrodem onuc stoi :/
Trollking - 20:20 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!