Środa, 26 czerwca 2019
Kategoria transport
Termostat popsuty
Nie wiem czy zdarzyło mi się kiedyś mrużyć oczy od gorącego powietrza przy jeździe na rowerze. Nie pamiętam też, czy przy takiej temperaturze jeździłem. Termometr wskazał 36,5 stopnia w cieniu, a gdy bezmyślnie zostawiłem rower na momencik w słońcu, zaczął tak zasuwać w górę, że gdy zabierałem licznik, by się nie zagotował, zdążył już dojechać do 43,8 stopnia i rósł jak szalony.
No nic, będzie chłodniej... do niedzieli.
No nic, będzie chłodniej... do niedzieli.
- DST 18.48km
- Czas 01:00
- VAVG 18.48km/h
- Sprzęt Zenon
Komentarze
A po niedzieli... Byle do jesieni.
Jakoś trzeba będzie wytrzymać. Mi aktualnie telefon wariuje - gps skacze niemiłosiernie od gorąca. Trollking - 20:22 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj
Jakoś trzeba będzie wytrzymać. Mi aktualnie telefon wariuje - gps skacze niemiłosiernie od gorąca. Trollking - 20:22 czwartek, 27 czerwca 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!