Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Poniedziałek, 29 lipca 2019 Kategoria < 50km, do czytania, trening

Uciekając przed burzami

Była sobie burza. Przeleciała niedługo przed moim wyjściem, ale gdy wychodziłem, to większość wody spłynęła już do kanałów, a resztę dosuszało słońce.

Po drodze, wzdłuż ciągu Kasprzaka-Połczyńska gdzieś nie działały światła, potem zdążyłem idealnie na początek zielonego i stanąłem tylko przy Powstańców. I takim cudem mam KOM-a, przy średniej - uwaga - 33 km/h. Jaki jest cel robienia segmentu prowadzącego przez kilka skrzyżowań, gdzie światła są ustawione tak, że co najmniej na połowie się stoi, wie tylko jego twórca.

Na serio podszedłem jednak tylko do innego miejsca - podjazdu na wiadukt. 200 metrów, jakieś 15 metrów przewyższenia, najwyższa i najbardziej stroma górka w promieniu kilku kilometrów od mojego domu (nie licząc górek po których dzieci zjeżdżają na sankach). No i segment, sprinterski, jeden z moich ulubionych w okolicy. W końcu udało mi się poprawić najlepszy czas z 22 do 19 sekund. Jeszcze urwać tylko jedną sekundę, żeby średnia była elegancka, powyżej 50 km/h, i może wisieć na wieki. Chociaż gdybym nie jechał z plecakiem przykrytym przeciwdeszczowym fifrakiem, który działał jak żagiel, to może i miałbym te 18 sekund.

Gdy skręciłem w stronę Babic zobaczyłem Chmurę. Szła z północy prosto na mnie. To spowodowało, że poczułem się dodatkowo zachęcony do pospieszenia się w kierunku domu. Zdążyłem.

  • DST 29.70km
  • Czas 01:05
  • VAVG 27.42km/h
  • Sprzęt Stefan

Komentarze
Nie - ten nad S8, przy Szeligowskiej.
Hipek
- 05:39 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj
Który to wiadukt, przy Auchan?
yurek55
- 12:57 piątek, 9 sierpnia 2019 | linkuj
Pewnie takich segmentów są tysiące. Mam wrażenie, że - znając rodzime realia - zakładają je ci, którzy sami jeżdżą danymi odcinkami, po to tylko, żeby mieć KOM-a i go nie stracić.
Trollking
- 20:11 czwartek, 1 sierpnia 2019 | linkuj
Kiedyś jechałem po gminy, jakąś szutrową ścieżynką, w miejscowości na uboczu - i okazało się, że tam był segment. Miał cztery powtórzenia (w tym moje).
Hipek
- 06:24 czwartek, 1 sierpnia 2019 | linkuj
Czasem się zastanawiam, czy moja droga z pokoju do toalety nie ma już swojego KOM-a :)
Trollking
- 20:19 środa, 31 lipca 2019 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl