Niedziela, 17 maja 2020
Kategoria szypko, > 50 km, do czytania, trening
Pętla odpołudniowa i raczej nieznana
Wracając w sobotę samochodem zorientowałem się, że rzadko (a w zasadzie nigdy) nie byłem na terenach na zachód od Janek. Narysowałem sobie więc trasę prowadzącą przez prawie nigdy (albo nigdy) nieodwiedzane tereny i ruszyłem w nieznane.
Konkretnie to w tych okolicach byłem tylko raz, jak się okazało cztery lata i jeden dzień temu. Wtedy, pamiętam, zgubiłem się (co widać po mapie), bo jechałem po nieznanych drogach na podstawie kilku wyrytych w pamięci wskazówek. No, teraz miałem mapę.
Po przebiciu się przez miasto miałem długą prostą z bocznym wiatrem wzdłuż ekspresówki, masakrę wietrzną w kierunku Pruszkowa, masakrę wietrzno-ddrkową przez Pruszków i dalej, za Pruszkowem zrobiło się lepiej (pod kątem DDR), za to wiatr... No, ale jak zarabiamy, to potem przychodzą procenty i od Rokitna jechałem do domu ze wspaniałym wiatrem.
Hasanie kończę na Piwnej, ale potem uznaję, że jeszcze dokręcę przez Szeligowską, co w sumie dochodzi do skutku, ale bez spektakularnych rezultatów (nie licząc dopalenia się - nieudanym - sprintem na wiadukt).
Konkretnie to w tych okolicach byłem tylko raz, jak się okazało cztery lata i jeden dzień temu. Wtedy, pamiętam, zgubiłem się (co widać po mapie), bo jechałem po nieznanych drogach na podstawie kilku wyrytych w pamięci wskazówek. No, teraz miałem mapę.
Po przebiciu się przez miasto miałem długą prostą z bocznym wiatrem wzdłuż ekspresówki, masakrę wietrzną w kierunku Pruszkowa, masakrę wietrzno-ddrkową przez Pruszków i dalej, za Pruszkowem zrobiło się lepiej (pod kątem DDR), za to wiatr... No, ale jak zarabiamy, to potem przychodzą procenty i od Rokitna jechałem do domu ze wspaniałym wiatrem.
Hasanie kończę na Piwnej, ale potem uznaję, że jeszcze dokręcę przez Szeligowską, co w sumie dochodzi do skutku, ale bez spektakularnych rezultatów (nie licząc dopalenia się - nieudanym - sprintem na wiadukt).
- DST 61.30km
- Czas 01:55
- VAVG 31.98km/h
- VMAX 51.48km/h
- K: 16.0
- HRmax 182 ( 94%)
- HRavg 163 ( 84%)
- Kalorie 1578kcal
- Podjazdy 206m
- Sprzęt Stefan
Komentarze
Dość często tamtędy jeżdżę, ale gdzie tam moim PR na segmentach, do tego co dziś pokazałeś. Gratulacje! Robią wrażenie!
yurek55 - 16:06 poniedziałek, 18 maja 2020 | linkuj
Masakra wietrzna masakrą, śmieszki śmieszkami, a i tak wynik co najmniej zadowalający :)
Trollking - 14:47 poniedziałek, 18 maja 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!