Informacje

  • Łącznie przejechałem: 136654.57 km
  • Zajęło to: 259d 12h 39m
  • Średnia: 21.90 km/h

Warto zerknąć

Aktualnie

button stats bikestats.pl

Historycznie

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Zaliczając gminy

Moje rowery


Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Hipek.bikestats.pl

Archiwum

Kategorie

Sobota, 6 czerwca 2020 Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening

Inspekcja na Witkach

Z zaskoczenia niemalże zostałem powiadomiony, że pan Wojtek przyjeżdża specjalnie do Warszawy po to, żeby sprawdzić, czy sekcja technicznych zakrętów w Witkach jest taka fajna jak mu opisywałem.

Umawiamy się w Błoniu, po pierwszym przetarmoszeniu się z wiatrem dojeżdżam na Maka, a po chwili jesteśmy tam obaj. Po zjedzeniu czegoś w rodzaju popołudniowego posiłku, ruszamy w dalszą drogę. Odwiedzamy wspomniane Witki, gdzie po raz pierwszy jestem zerwany z koła, potem gdzieś tam dalej historia się powtarza, a potem jadąc już "spokojnie", w wersji z pogaduchami, trasą poranno-popołudniowo-wieczornej klasyki kolarskiej powiatu Warszawskiego Zachodniego (czyli przez Mariew) docieramy do Babic. Tam w Żabce poję konika, który trochę wysechł był, dalej postój na Orlenie przy Lazurowej, gdzie jest okazja trochę spokojniej posiedzieć (ciekawe, nie zablokowali dostępu do "ogródka"), a dalej Wojtek jedzie na podbój warszawskich ścieżek rowerowych, więc żegnamy się przy stacji metra Bemowo (AD 2050).

  • DST 71.61km
  • Czas 02:18
  • VAVG 31.13km/h
  • VMAX 51.12km/h
  • K: 23.0
  • HRmax 187 ( 96%)
  • HRavg 161 ( 83%)
  • Kalorie 1895kcal
  • Podjazdy 106m
  • Sprzęt Czorny

Komentarze
Tak właśnie zrobiłem.

P e r s p e k t y w i c z n i e !
Hipek
- 07:39 środa, 17 czerwca 2020 | linkuj
Muszę to zapisać i zapamiętać. Ja zawsze tak robię, a od teraz będę wiedział dlaczego. :)
yurek55
- 17:15 poniedziałek, 15 czerwca 2020 | linkuj
Muszę też trochę wytłumaczyć to urywanie z koła: bo Pan Witek był tego popołudnia po mocnym treningu i gdy nieoczekiwanie przyspieszałem, robił dość mądrą rzecz i nie trzymał się kurczowo koła, tylko odpoczywał, spokojnie pedałując. To nie odpadanie, to zachowanie perspektywiczne, nastawione na progres formy.
WuJekG
- 11:32 poniedziałek, 15 czerwca 2020 | linkuj
Szczęściarz, jednym słowem! ?
yurek55
- 18:06 niedziela, 14 czerwca 2020 | linkuj
Ciągle z górki miałem. I ciągle z wiatrem.
;)
WuJekG
- 08:53 niedziela, 14 czerwca 2020 | linkuj
Po 300 km jazdy zerwał Cię z koła?! Aż się wierzyć nie chce, choć to prawda. Prawdziwy koń-gigant.
yurek55
- 20:50 poniedziałek, 8 czerwca 2020 | linkuj
Też uważam, że dałoby się szybciej ;)
Hipek
- 07:14 poniedziałek, 8 czerwca 2020 | linkuj
Czy ja dobrze widzę na Stravie, że kolega zrobił prawie 350 kilometrów z wynikiem 36 km/h? Skromnie, nie ma co :)
Trollking
- 19:43 niedziela, 7 czerwca 2020 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

stat4u Blogi rowerowe na www.bikestats.pl