Niedziela, 8 sierpnia 2021
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania
Witki przez Łaźniew
Wczoraj było z akcentami, więc dzisiaj było bez akcentów; tlenik na zakończenie niedzieli <3
Postanowiłem pojechać drogą do Łaźniewa, którą poznałem niedawno. I uznałem, że mam w nosie wiatr. Który wiał... w nos. Prosto w nos.
Przeleciałem przez Łaźniew i Witki, zamykając pętelkę na rondzie w Pilaszkowie, a potem zrobiłem drugą - skręcając w lewo na rondzie w Pogroszewie i jadąc przez Borzęcin-Lipków. Czyli klasyka wieczorowej pory.
Postanowiłem pojechać drogą do Łaźniewa, którą poznałem niedawno. I uznałem, że mam w nosie wiatr. Który wiał... w nos. Prosto w nos.
Przeleciałem przez Łaźniew i Witki, zamykając pętelkę na rondzie w Pilaszkowie, a potem zrobiłem drugą - skręcając w lewo na rondzie w Pogroszewie i jadąc przez Borzęcin-Lipków. Czyli klasyka wieczorowej pory.
- DST 54.52km
- Czas 01:48
- VAVG 30.29km/h
- VMAX 38.16km/h
- K: 19.0
- Podjazdy 64m
- Sprzęt Czorny
Komentarze
Boję się Twojej tlenikowej średniej jakby wiało w cztery litery :)
Trollking - 20:01 sobota, 14 sierpnia 2021 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!