Środa, 25 sierpnia 2021
Kategoria > 50 km, szypko, do czytania, trening
Strefa koń-fortu
Tym razem pojechałem celowo - utrzymać się w grupie jak najdłużej. Czasy, kiedy jechałbym przejechać całość w grupie, niestety minęły, trzeba popracować, żeby wróciły...
Dojazd na miejsce tempem relaksowym, start lotny, trzy czwarte kółka i na którymś tam pociągnięciu brakuje paliwka... i pociąg odjeżdża. Pierwotnie planowałem wrócić przez Mariew, ale zobaczyłem przed sobą kogoś również zerwanego i pojechałem dogonić. Po pół kółka była nas czwórka i w takim składzie dojechaliśmy już równym, ale mocnym tempem, do mety.
Powrót w grupie już na pełnym luzie, prędkość spadała nawet poniżej 30 km/h...
No cóż, cudów się nie spodziewałem, widzę, gdzie ta ponad roczna przerwa zrobiła spustoszenia, a co zostało na przyzwoitym poziomie. Odrabiamy i spróbujemy za tydzień... jeśli pogoda pozwoli.
Dojazd na miejsce tempem relaksowym, start lotny, trzy czwarte kółka i na którymś tam pociągnięciu brakuje paliwka... i pociąg odjeżdża. Pierwotnie planowałem wrócić przez Mariew, ale zobaczyłem przed sobą kogoś również zerwanego i pojechałem dogonić. Po pół kółka była nas czwórka i w takim składzie dojechaliśmy już równym, ale mocnym tempem, do mety.
Powrót w grupie już na pełnym luzie, prędkość spadała nawet poniżej 30 km/h...
No cóż, cudów się nie spodziewałem, widzę, gdzie ta ponad roczna przerwa zrobiła spustoszenia, a co zostało na przyzwoitym poziomie. Odrabiamy i spróbujemy za tydzień... jeśli pogoda pozwoli.
- DST 75.52km
- Czas 02:19
- VAVG 32.60km/h
- VMAX 51.48km/h
- K: 15.0
- HRmax 189 ( 97%)
- HRavg 148 ( 76%)
- Kalorie 1617kcal
- Podjazdy 106m
- Sprzęt Czorny
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!