Sobota, 19 sierpnia 2023
Kategoria > 50 km, do czytania, szypko
Ronde van Saunarium
Od rana czekałem na wieczór, żeby wyjść na rower w temperaturze zbliżonej do granicy przeżywalności. Może i było chłodniej ("tylko" dwadzieścia i cztery), ale za to ciężko i jakoś tak wilgotno. Wypiłem półtora litra picia na półtorej godziny jazdy (i uzupełniałem dalej w domu)...
Pod koła o mało nie wmeldowało mi się kocisko, później bez ostrzeżenia próbował na posesję wjechać jakiś Żywczanin, później wlokłem się za autobusem unikając kałuż... Ale mimo wszystko jechało mi się przyjemnie.
Pod koła o mało nie wmeldowało mi się kocisko, później bez ostrzeżenia próbował na posesję wjechać jakiś Żywczanin, później wlokłem się za autobusem unikając kałuż... Ale mimo wszystko jechało mi się przyjemnie.
- DST 58.47km
- Czas 01:40
- VAVG 35.08km/h
- VMAX 45.04km/h
- K: 23.0
- HRmax 179 ( 92%)
- HRavg 157 ( 81%)
- Kalorie 1524kcal
- Podjazdy 91m
- Sprzęt Czorny
Komentarze
Kiedy miałeś czas na picie przy takiej średniej? :)
Trollking - 23:10 niedziela, 20 sierpnia 2023 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!