Czwartek, 10 czerwca 2010
Kategoria do czytania, transport
Znakowanie roweru... porażka
Wybrałem się na szumnie reklamowaną przez urząd miasta Warszawy akcję "Oznakuj swoj rower". Spodziewałem się jakichś cudów, typu oznaczenie roweru ciekawą technologią, bardziej skuteczne, niż numer ramy. Na miejscu okazało się, że "znakowanie" polega na mechanicznym wybiciu w ramie napisu - nie bardziej skutecznym niż samodzielne wyrycie "Mój rower" za pomocą dłuta. Do tego traci się przy tym gwarancję :/ Dowiedziałem się, że jeśli rower ma wybity numer ramy, to jest to wystarczające oznaczenie. Szkoda, ze Urząd Miasta nie pisze o tym szerzej.
- DST 12.36km
- Czas 00:35
- VAVG 21.19km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
"Komentarze(1)"
a pod spodem:
"Nie ma jeszcze komentarzy." mors - 15:14 czwartek, 30 maja 2013 | linkuj
a pod spodem:
"Nie ma jeszcze komentarzy." mors - 15:14 czwartek, 30 maja 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!