Czwartek, 2 czerwca 2011
Kategoria do czytania, transport
Pogańskie pory robią się regułą!
...albowiem dziś kuper z łóżka zwlokłem punktualnie o 6:20. Po półgodzinie siedziałem już w drodze do pracy. Źle mi się jeździ tak samemu, jak już była możliwość jazdy z Hipcią, to trasa przyjemnie mijała i można było porozmawiać, a teraz znowu taka czysta transportówka.
Do tego wczoraj myślałem, że o tej siódmej, to luzy na mieście, a okazuje się, że wczoraj był wyjątek, dziś już więcej aut jechało.
Zakupiłem przedwczoraj ręcznik szybkoschnący i dziś go do roboty przywiozłem na testy. Chłonie to, co mokre, bardzo szybko; szybkoschnącość też nie jest chwytem marketingowym, bo to, co z siebie starłem, wyparował w kwadrans. Teraz czas na ostatni, długoterminowy test: czy "Anti Bacteria System" oprócz napisu coś tam działa. Innymi slowy - czy za tydzień nie będę wycierał się równoważnikiem suchej, znoszonej koszulki.
Obaczym.
Do tego wczoraj myślałem, że o tej siódmej, to luzy na mieście, a okazuje się, że wczoraj był wyjątek, dziś już więcej aut jechało.
Zakupiłem przedwczoraj ręcznik szybkoschnący i dziś go do roboty przywiozłem na testy. Chłonie to, co mokre, bardzo szybko; szybkoschnącość też nie jest chwytem marketingowym, bo to, co z siebie starłem, wyparował w kwadrans. Teraz czas na ostatni, długoterminowy test: czy "Anti Bacteria System" oprócz napisu coś tam działa. Innymi slowy - czy za tydzień nie będę wycierał się równoważnikiem suchej, znoszonej koszulki.
Obaczym.
- DST 25.35km
- Czas 01:01
- VAVG 24.93km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Pora, żeby nie był pogański należy, przed pokrojeniem i usmażeniem na cebulce, zanurzyć w wodzie święconej na pół godziny, ewentualnie na dwie minuty w rosyjskim spirytusie robiąc jednocześnie znak krzyża w powietrzu trzymanym w ręku, koniecznie otwartym i zimnym Kasztelanem.
Niewe - 09:10 czwartek, 2 czerwca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!