Czwartek, 30 czerwca 2011
Kategoria do czytania, transport
Z pracy i do pracy
Rano z Hipcią do pracy, nawet kawałek dalej zajechaliśmy - ale nadal nie mogę wstać wcześniej i wyruszyć na tyle spokojnie, żeby Ją odwieźć do i wrócić do siebie.
Z lewą nogą (lewym kolanem w zasadzie) jest lepiej - poczytałem trochę i podniosłem siodełko - pomogło, teraz pewnie boli tylko dlatego, że stary ból nie przeszedł, ale nowego nie czuję.
A dziś zaczęło mi skrzypieć siodełko. Zabrudziło się, czy co?
No i na liczniku pojawiła się szóstka, jako pierwsza cyfra. Dystans, oczywiście, od początku jazdy, nie tegoroczny, ale i tak się cieszę.
[edit]
Sprawdziłem - zużyła się sztyca. Oryginalnie dostałem amortyzowaną i wytarła się guma po jednej stronie. Spróbuję to przyłatać w domu kawałkiem gumy, jeśli utrzyma, to zostanie, jeśli nie - wymienię sztycę, ale pewnie na sztywną, podobno lżejsza, a poza tym ja i tak zawsze kuper w górę podnoszę.
Z lewą nogą (lewym kolanem w zasadzie) jest lepiej - poczytałem trochę i podniosłem siodełko - pomogło, teraz pewnie boli tylko dlatego, że stary ból nie przeszedł, ale nowego nie czuję.
A dziś zaczęło mi skrzypieć siodełko. Zabrudziło się, czy co?
No i na liczniku pojawiła się szóstka, jako pierwsza cyfra. Dystans, oczywiście, od początku jazdy, nie tegoroczny, ale i tak się cieszę.
[edit]
Sprawdziłem - zużyła się sztyca. Oryginalnie dostałem amortyzowaną i wytarła się guma po jednej stronie. Spróbuję to przyłatać w domu kawałkiem gumy, jeśli utrzyma, to zostanie, jeśli nie - wymienię sztycę, ale pewnie na sztywną, podobno lżejsza, a poza tym ja i tak zawsze kuper w górę podnoszę.
- DST 13.82km
- Czas 00:38
- VAVG 21.82km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!