Wtorek, 19 lipca 2011
Kategoria do czytania, transport, > 50 km
Trochę tego jeżdżenia wyszło...
Podpuszczony czyimś wpisem z długiej trasy zastanowiłem się nad możliwością słuchania audiobooka podczas jazdy. Od muzyki już chciałbym odpocząć, radio mnie denerwuje, bo nie mogę przewinąć, jeśli kawałek mnie nudzi, więc co tam - może i książka? Zwłaszcza, że póki jeździlem Zbiorkomem, póty czytałem non stop i trochę mi tego brakuje. Zatem postanowione - audiobooka nabyłem, załadowałem na uszy i pojechałem. Trochę miałem stracha, że jadąc mogę się zasłuchać i czegoś nie zauważyć, ale na szczęście obawy były próżne, mogę skupić się na jeździe i na treści.
Z pracy wróciłem sam, potem skoczyliśmy na kurs (coraz szybciej jeździmy na te kursy), z kursu przedłużyliśmy sobie trasę przez Bielany. Rano miałem się zameldować w innej miejscówce, na Targówku, przez co suma wyszła powyżej 50km. Dzisiejsza trasa rano miała być w słońcu i dłuższa niż zwykle, dlatego naszykowałem sobie pełniutki bidon, nasyciłem go różnymi proszkami i... zostawiłem na zlewie. Na szczęście nie było źle i udało się spokojnie dojechać z językiem tylko częściowo przyschniętym do gardła.
Poczta Polska znów sie spisała, czekałem na ten bagażnik, wczoraj przyszło awizo z informacją, że biedny pan listonosz w zeszły czwartek nie był w stanie doręczyć mi przesyłki. Szkoda, że awizo ani w czwartek, ani w piątek w skrzynce nie wylądowało.
Z pracy wróciłem sam, potem skoczyliśmy na kurs (coraz szybciej jeździmy na te kursy), z kursu przedłużyliśmy sobie trasę przez Bielany. Rano miałem się zameldować w innej miejscówce, na Targówku, przez co suma wyszła powyżej 50km. Dzisiejsza trasa rano miała być w słońcu i dłuższa niż zwykle, dlatego naszykowałem sobie pełniutki bidon, nasyciłem go różnymi proszkami i... zostawiłem na zlewie. Na szczęście nie było źle i udało się spokojnie dojechać z językiem tylko częściowo przyschniętym do gardła.
Poczta Polska znów sie spisała, czekałem na ten bagażnik, wczoraj przyszło awizo z informacją, że biedny pan listonosz w zeszły czwartek nie był w stanie doręczyć mi przesyłki. Szkoda, że awizo ani w czwartek, ani w piątek w skrzynce nie wylądowało.
- DST 54.73km
- Czas 02:20
- VAVG 23.46km/h
- Sprzęt Unibike Viper
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!